Zawody były całkowicie amatorskie ale dobrze zorganizowane. Taśmą oddzielono zeskok którego koniec przebiegał przez drogę, wyznaczono osoby pilnujące bezpieczeństwa, od miejscowego księdza wypożyczono nagłośnienie.
Rywalizacja przebiegała w dwóch seriach, ocenie podlegała tylko długość skoku. Ostatecznie zwyciężył Artur Podkul z wynikiem 45 metrów.


Komentarze
Dodaj komentarz