
Do Budapesztu dotarłem 2 dni przed moimi walkami, czas na aklimatyzację, 8 września ważenie zawodników w kategorii senior, oczywiście jak co roku miałem problem z utrzymaniem wagi, lecz tym razem w drugą stronę, przesadziłem z odchudzaniem i ważyłem 78,6 kg (waga startowa 80 kg).
Po weryfikacji oraz ważeniu, oficjalnych startujących było ok 1100 zawodników z 32 krajów.

10 września czułem że powalczę o lepsze pozycje, prawa ręka była przygotowana znacznie lepiej do rywalizacji. Do finałów zakwalifikowało się 35 zawodników, z niecierpliwością czekam na pierwszego zawodnika i znowu rozczarowanie heh. Bozhidar Simeonov (1 miejsce) z Bułgarii, zwycięzca oraz Mistrz Świata ręki lewej z dnia poprzedniego. Przytłaczająca siła Bułgara nie pozwoliła mi nawet nawiązać dłuższej walki, no cóż pierwsza porażka nie eliminuje zawodnika z turnieju, walczymy dalej.

Następnym zawodnikiem jest Beka Tavberidze z Gruzji (7 miejsce), ustawienie komenda ready go i mój faul łokcia (oderwanie łokcia od poduszki stołu), kolejne ustawienie które nie dochodzi do skutku i sędzia dyktuje ustawienie sędziowskie (sędzia ustawia ręce zawodników, nie można się poruszyć do komendy ready go). Ustawienie idealne dla Mnie, czuję jak wygrywam ten pojedynek i awansuję na 7 miejsce w Świecie, heh niestety napływ adrenaliny spowodował iż poruszyłem ręką przy zamykaniu palców i sędzia podyktował drugi faul, który wyeliminował Mnie z turnieju, ostatecznie plasując Mnie na pozycji 11 w Świecie.

Podsumowując całą imprezę, mogę powiedzieć iż z roku na rok poziom zawodników rośnie w bardzo szybkim tempie, trzeba naprawdę przepracować dobrze cały rok aby móc rywalizować z najlepszymi na Świecie.


Komentarze
Dodaj komentarz