Mercedes w rowie, zadziałał eCall

Mercedes w rowie, zadziałał eCall

Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego w Jedliczu.

Zobacz zdjęcia
Do zdarzenia doszło w niedzielę 12 stycznia po godz. 8 rano na ul. Głowackiego w Jedliczu.

Kierujący mercedesem stracił panowanie nad pojazdem po czym wjechał do przydrożnego rowu uderzając w betonowy przepust. W samochodzie wystrzeliły poduszki powietrzne co automatycznie uruchomiło system szybkiego powiadamiania o wypadku drogowym eCall. Służby ratownicze otrzymały dane o lokalizacji pojazdu. Okazały się jednak one bardzo niedokładne, wskazując ulicę Sienkiewicza jako miejsce zdarzenia.

Dopiero po chwili dzięki sygnałowi od jednego z mieszkańców ulicy Głowackiego odnaleziono uszkodzonego mercedesa. Na miejscu okazało się, że ani w pojeździe, ani w pobliżu nie było kierowcy.

Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia.

Komentarze

ja
17.01.2020 20:31
Ktoś z kasą jechał autem bo sprawa zamieciona pod dywan ani aktualizacji ani nic. Żenada! A moze go do dzisiaj szukaja hahahahah.
Odpowiedz
xxx
14.01.2020 07:10
A może fura byla cięta, o tym nikt nie pomyślał..
Odpowiedz
Gibalski
13.01.2020 12:50
Takie bajki Moron to można dzieciakom w przedszkolu opowiadać, bo te które były u komunii w takie brednie już nie uwierzą. Nikt trzeźwy nie zostawi otwartego auta i to takiego ;-)) Pozdrawiam mł. poster. Janusz Gibalski.
Odpowiedz
Gość
12.01.2020 21:21
Jak miał samochód pokazywać dobrze lokalizację jeżeli wlali mu 2 L. płynu zimowego, takiego z 45%. Kierowca pewnie też ma kłopoty z nawigacją ale trafi za kilka dni i sam się zgłosi.
Odpowiedz
Bibi
12.01.2020 17:35
Romku zamiast dzwonić na 112 trzeba go było do garażu. I na ukraine??
Odpowiedz
Moron
12.01.2020 13:04
Kierowca nie wiedział że Mercedes ma "ten" eCall i poszedł zadzwonić po pomoc...,a ci już zaglądanie do auta i śledztwo bo kawałek betonu zostało uszkodzone! żenada !
Odpowiedz
Mirek
12.01.2020 11:47
Na gazie był i spieprzył. Tylko Jedlicze!!!
Odpowiedz
antypijak
12.01.2020 11:45
Skoro w Mercedesie nie było nikogo, to chyba samochód sam jechał do właściciela (piszę ironicznie). Od nowego roku podniesiono kary, lecz widać że nadal nie brakuje amatorów jazdy na bani. Nikt trzeźwy nie oddala się od uszkodzonego pojazdu.
Odpowiedz
Tak
12.01.2020 09:10
Nie kierowcy to kto?
Odpowiedz

Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.