Kontrowersje wokół maseczek

Kontrowersje wokół maseczek

Kto odpowiada za noszenie maseczek ochronnych przez klientów w sklepach i przez wiernych w kościołach?

Od 16 kwietnia obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa przede wszystkim w miejscach ogólnodostępnych. Usta i nos mogą być zasłonięte nie tylko maską, ale też szalikiem, chustą lub innym kawałkiem tkaniny. Przepis o zakrywaniu ust i nosa obowiązuje również między innymi w sklepach oraz w kościołach.

Jednak jak donoszą nasi Czytelnicy bardzo różnie jest respektowaniem tego przepisu. Mówią, że zdarzają się osoby, które robią zakupy bez zakrycia ust i nosa.

- Zdarzyła mi się sytuacja, że w sklepie zakupy robiły osoby, które nie respektowały tego przepisu. O ile, jedna na zwróconą uwagę o konieczności noszenia maseczek poszła do samochodu i wróciła już zabezpieczona, to inna kobieta zignorowała uwagę mówiąc, że nikt ją do tego nie zmusi i dalej chodziła między regałami i wybierała towar do koszyka - napisała jedna z Czytelniczek.
Kontrowersje wokół maseczek
Z kolei inny Czytelnik opowiedział o zdarzeniu do jakiego doszło w jednym z kościołów na terenie powiatu krośnieńskiego.

- Podczas niedzielnej mszy było nas w kościele kilka osób, ale maseczki miałem jedynie ja i inna młoda kobieta. Pozostałe starsze kobiety nie miały ani maseczek ani innego zabezpieczenia. Podszedłem po mszy do księdza, który odprawiał mszę i zwróciłem mu na to uwagę. Jego odpowiedź mnie trochę zdziwiła. Odpowiedział mi, że on nie jest od tego, by kontrolować osoby wchodzące do kościoła, czy maja maseczki czy nie i to sami wierni za to odpowiadają - opowiedział sytuację Czytelnik naszego portalu.

O fakt, kto ma respektować przepisy dotyczące zakrywania ust i nosa w omówionych sytuacjach, czyli w sklepie i w kościele oraz o to, gdzie można zgłaszać naruszenie przepisów, zapytaliśmy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

- Każda osoba, z wyjątkiem tych wskazanych w przepisach, ma obowiązek zasłaniania nosa i ust. W przypadku nie stosowania się do tych zasad grożą jej konsekwencje prawne z art. 54 kodeksu wykroczeń. Policja jest uprawniona do egzekwowania przestrzegania prawa. Każdego dnia policjanci interweniują wobec osób nie noszących maseczek czy innych osłon twarzy. W większości tym osobom policjanci zwracają uwagę, pouczają. Jednak ci, którzy w sposób rażący lekceważą nakazy muszą liczyć się ze stanowczą reakcją, mandatem w wysokości do 500 złotych, a w przypadku odmowy jego przyjęcia ze skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu. Możemy tez poinformować o tym inspekcje sanitarną - poinformowała nadkomisarz Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik prasowy KWP w Rzeszowie.

A co na ten temat uważają nasi Czytelnicy?

Komentarze

Tuning
23.04.2020 07:49
Polsko i Polacy obudźmy sie i wyjdzmy na ulice. Słoneczko swieci i rozdaje witamine D. To co sie dzieje to propaganda o szerszym znaczeniu i duzo by pisac. Jeden na drugiego donosi i to ma być katolik.
Odpowiedz
Tuning
23.04.2020 07:45
I co ze strachu zrobiłaś? Lepiej nie wychodź z domu. Koronowirus to zwykla grypa która byla juz w grudniu u nas. A to teraz to oszóstwo!!! Polsko obódź sie!!!
Odpowiedz
aaa
22.04.2020 20:55
No i zaczęło się "uprzejmie donoszę". Donosicielstwo
Odpowiedz
Rondello
22.04.2020 18:56
Koleś o nazwie "ja" jest jakiś ....dziwny, być może niepoczytalny.
Odpowiedz
Ja
22.04.2020 18:39
Zadaniem maseczki nie jest ochrona osoby, która ją nosi, ale innych osób przez wirusem, który mógłby się wydostać z naszych ust podczas kaszlu, lub kichania.
Odpowiedz
hm
22.04.2020 17:11
Ale przecież pan Szumowski sam mówił, że maseczki nic nie dają i dziwi się ludziom, którzy je noszą. Światowa Organizacja Zdrowia tak samo nie zaleca maseczek. Mogą być nawet niebezpieczne dla niektórych, a noszone zbyt długo nawet dla wszystkich. Wcześniej niektórzy nosili sami z siebie i większość patrzyła na nich jak na zakażonych lub dziwolągów. Teraz mamy sytuację, że ci, którzy nie noszą mogą się liczyć z tym, że ktoś na nich doniesie na policję. TO JEST CHORE!
Odpowiedz
mia
22.04.2020 17:06
Fragment wywiadu z dr. Zbigniewem Martyką - ordynatorem oddziału zakaźnego w Dąbrowie Tarnowskiej. "Maseczki? One nie chronią przed niczym. Od wczoraj musimy je nosić i będzie to „sztuka dla sztuki”. Ta maseczka nie będzie broniła przed wnikaniem wirusa. Absolutnie. Ktoś ponosi tę maseczkę kilka godzin, na jej powierzchni zbiera się wilgoć, namnażają się bakterie. Taką maseczkę po kwadransie powinno się zmienić". "Czyli to takie placebo, które ogranicza panikę".
Odpowiedz
lex
22.04.2020 15:32
Paragraf 18 punkt 3 . rozporządzenia
Odpowiedz
JA
22.04.2020 11:53
Niestety spotykam się również z tym, że Pani w sklepie wykładając towar nie opakowany (pieczywo) oraz Pani na stoisku z wędlinami również nie używały maseczek.
Odpowiedz
JA
22.04.2020 11:38
Niestety spotykam się również z tym, że Pani w sklepie wykładając towar nie opakowany (pieczywo) oraz Pani na stoisku z wędlinami również nie używały maseczek.
Odpowiedz

Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.