Prokuratura Rejonowa w Krośnie ma już opinię sądowo-psychiatryczną po kilkutygodniowej obserwacji Natalii W. w warunkach szpitalnych w Lublinie. - Po jej analizie mamy jeszcze jednak wątpliwości i zwróciliśmy się do biegłych o doprecyzowanie pewnych kwestii. Teraz czekamy na odpowiedź i wówczas będziemy mogli podjąć kolejne kroki - poinformowała Iwona Czerwonka-Rogoś, prokurator rejonowy w Krośnie.
Zgodnie z polskim prawem, jeśli biegli uznają, że kobieta była poczytalna i może odpowiadać przed sądem za zabójstwo, wówczas prokuratura sporządzi akt oskarżenia i skieruje go do Sądu Okręgowego w Krośnie.
Biegli mogą też orzec, że w chwili popełnienia czynu była niepoczytalna i nie może odpowiadać przed sądem. Wtedy śledztwo zostanie umorzone. Jeśli dodatkowo biegli uznają, że ze względu na stan zdrowia może stwarzać zagrożenie dla innych, to mogą zawnioskować o leczenie w warunkach zamkniętych.
- Wówczas prokuratura kieruje do sądu wniosek o umorzenie i jednoczesne zastosowanie środków zabezpieczających - dodała prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś.

Następnego dnia rozmawiali telefonicznie. Od tego czasu kontakt się urwał, Natalia W. nie stawiła się też na rozprawę w sądzie.
Po kilkunastu dniach, 28 maja 2018 r. policjanci, którzy weszli siłowo do mieszkania w bloku przy ul. Czajkowskiego natrafili na zwłoki małego dziecka w stanie daleko posuniętego rozkładu. Obok siedziała matka. Z kobietą nie można było nawiązać żadnego kontaktu. Trafiła pod specjalistyczną opiekę lekarską. Od tamtego czasu przebywa na leczeniu. Sekcja zwłok nie wykazała, co było bezpośrednią przyczyną śmierci 13-miesięcznej Amelki, ani jak do niej doszło. Biegli badali zabezpieczony sprzęt elektroniczny. Zlecone zostały też szczegółowe badania histopatologiczne i toksykologiczne. Po niespełna roku Natalii W. postawiony został zarzut zabójstwa.
- Miała się go dopuścić między 4 a 14 maja 2018 r. Kobieta przesłuchana w charakterze podejrzanej nie przyznała się do popełnienia czynu i złożyła wyjaśnienia. Jednak ze względu na dobro śledztwa nie możemy mówić o ich szczegółach - przypomniała prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś.


Komentarze
Dodaj komentarz