Najazd grzybiarzy z Rumunii. Sprawa trafiła do prokuratury

Najazd grzybiarzy z Rumunii. Sprawa trafiła do prokuratury
fot. Archiwum Straży Leśnej

Najazd rumuńskich grzybiarzy na lasy na pograniczu polsko-słowackim. Mieszkańcy są zaniepokojeni agresywnym ich zachowaniem. Nadleśnictwo Dukla składa zawiadomienie do prokuratury.

Problem z rumuńskimi zbieraczami grzybów pojawia się cyklicznie jesienią i znika, gdy grzybów w lasach zaczyna brakować. Mieszkańcy mówią, że masowo przyjeżdżają samochodami na rumuńskich numerach rejestracyjnych, idą w las, zbierają grzyby, które gromadzą w wynajętej chłodni i wywożą je później za granicę.

{IMG:1:""|"Wiata po \"wizycie\" grzybiarzy (foto: Czytelnik)"}
- Zdarza się, że wjeżdżają w tereny leśne, zaśmiecają teren wokół siebie, są agresywni wobec okolicznych mieszkańców i zdarzały się przypadki, że zabierali im grzyby. Boimy się ich. Rodzi się też pytanie, czy mogą zbierać grzyby w tak hurtowych ilościach i je później wywozić za granicę - powiedział jeden z mieszkańców z okolic Jaślisk.

Mieszkańcy skarżą się też na kradzieże w sklepach, jak duże grupy grzybiarzy wchodzą do placówek handlowych.
Najazd grzybiarzy z Rumunii. Sprawa trafiła do prokuratury
Samochód grzybiarzy zaparkowany pod wiatą. Z pojazdu wyciągnięty został silnik (foto: Archiwum Straży Leśnej)
Inny mieszkaniec dodał, że okupują wiaty przygotowane przez leśników. Nie przestrzegają żadnych zasad higieny. Jako przykład podał, że na początku października przy jednej z wiat na terenie Nadleśnictwa Rymanów mogło być około 25 samochodów i około 100 osób.

Aspirant sztabowy Paweł Buczyński z Komendy Miejskiej Policji w Krośnie poinformował, że policja nie posiada informacji, które wskazywałyby, że osoby te budzą powszechną niechęć wśród okolicznych mieszkańców.

- Na chwilę obecną policjanci z Komisariatu w Dukli prowadzą czynności wyjaśniające w sprawie kolizji drogowej z udziałem samochodu jednego z grzybiarzy. Nie ma natomiast zawiadomienia o zakłócaniu porządku, aktach wandalizmu, czy zanieczyszczaniu terenu. Obecnie zbieranie grzybów jest legalne - stwierdził asp. sztab. Paweł Buczyński.
Najazd grzybiarzy z Rumunii. Sprawa trafiła do prokuratury
Na pozostawiony bałagan skarżyli się mieszkańcy (foto: Czytelnik)
Sytuacja jest znana w Lasach Państwowych. Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie powiedział, że sytuacja została zgłoszona na policję, do Straży Granicznej i do Sanepidu.

- Leśnicy na tamtych terenach monitorują sytuację. Grzybiarze zostali przez nas zaopatrzeni w worki na śmieci, mają też tabliczki w języku rumuńskim z zasadami zachowania się na terenach leśnych, na parkingach i przy wiatach. Trudno ich wypędzić z lasu, gdyż nie ma podstaw prawnych. Mogą też parkować na parkingu leśnym - powiedział Edward Marszałek.
Najazd grzybiarzy z Rumunii. Sprawa trafiła do prokuratury
Zaparkowane samochody na rumuńskich tablicach rejestracyjnych (foto: Czytelnik)
Rzecznik RDLP w Krośnie dodał też, że Nadleśnictwo Dukla złożyło w sprawie zbierania grzybów przez prawdopodobnie obywateli Rumunii zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Krośnie.

- Jest to zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa określonego w Ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia, czyli na wprowadzeniu do obrotu środków spożywczych szkodliwych dla zdrowia lub życia człowieka - stwierdził Edward Marszałek.
Najazd grzybiarzy z Rumunii. Sprawa trafiła do prokuratury
Grzybiarze pod wiatą. Obok trwa naprawa samochodu (foto: Archiwum Straży Leśnej)
W zawiadomieniu podkreślono też, że zbiór grzybów może mieć charakter przemysłowy, a na taki zbiór trzeba mieć zawartą stosowną umowę z Nadleśnictwem, w którym zawarte są określone zasady takiego zbioru. Takiej umowy Nadleśnictwo Dukla z nikim w tym roku nie podpisywało.

Komentarze

Emeryt
09.10.2020 12:58
Jak Lasy Państwowe mogły dopuścić do takiego zniszczenia tej pięknej wiaty ten parking i lasek to wymarzone miejsce dla relaksu dla nas ludzi w starszym wieku .W tym lesie można było spotkać kuracjuszy z pobliskich miejscowości .Obecnie to miejsce trzeba omijać bo strach starszej osobie przebywać w tym lesie
Odpowiedz
CFaniak
09.10.2020 12:25
Policja to jest mądra jak mandaty pieszym dawać, jak nie masz maski o to tak. Ale do Rumuna to już nie podskoczycie, cwaniaczki z komendy.
Odpowiedz
Nejo
09.10.2020 10:04
Same zdjęcia wiaderek już świadczą o tym że nie zbierają dla siebie tylko idą hurtowo. Policja Z Dukli się ewidentnie ich boi bo jaki problem każdego pojazdu sprawdzić stan techniczny ? Każdemu po 500 zł których pewnie nie zapłacą to samochodziki na lawetę i ogień na parking. Nie mają gdzie spać i mają problem. Silnik na stole na którym powinno się jeść a nie warsztat.... Ciekawe czy ich spisali chociaż że zakładają sprawę w prokuraturze ? B
Odpowiedz

Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.