Niszczony wizerunek
Dotyczą one ogrodzenia stawu parku zwykłą siatką ogrodzeniową. Zdaniem mieszkańców, do tej pory miejsce to stanowiło wizytówkę Krościenka oraz okolic i przyciągało miłośników szczególnie fotografii. W tej chwili wizerunek tego terenu jest koszmarnie wizerunkowo niszczony i zniżony do zwykłego zbiornika przeciwpożarowego.
Nie można z drewna
- Prawdopodobnie jest to w związku z podpaleniem dębu Wincentego i zeszłorocznym utonięciem. Wszystko może miałoby sens, gdyby pokuszono się o ogrodzenie wpisujące się w krajobraz tego miejsca, np. z drewna, tym bardziej, że Nadleśnictwo chyba takiego materiału ma pod dostatkiem. Jednakże teren ten należy do Nadleśnictwa i to ono jest instytucją decyzyjną. Poza tym należy wziąć pod uwagę fakt, że ogrodzenie stawu będzie wykluczało dostęp zwierzyny leśnej do wodopoju - napisali mieszkańcy okolic Parku Leśnego Dębina.Jak zaznaczyli, jest to opinia większości mieszkańców.
Zapewnienie bezpieczeństwa
O komentarz do przedstawionego problemu poprosiliśmy Nadleśniczego Nadleśnictwa Dukla, które zarządza tym terenem. Nadleśniczy Zbigniew Żywiec podkreślił, że grodzenie stawu w Parku Leśnym Dębina wynika z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa powszechnego.
Skuteczna bariera
- Zdarzenia jakie miały miejsce w ostatnim czasie: przypadek utonięcia, podpalenie pomnika przyrody, notoryczne libacje alkoholowe, zaśmiecanie terenu i zakłócanie porządku skłoniły mnie do podjęcia tej trudnej i niepopularnej decyzji. Zastosowany materiał – siatka ogrodzeniowa powlekana w kolorze zielonym jest trwała, stanowić będzie skuteczną barierę i nie będzie istotnie ograniczać widoczności. Nie bez znaczenia jest również aspekt ekonomiczny wykonania ogrodzenia - odpowiedział nadleśniczy Zbigniew Żywiec.Propozycja spotkania
Nadleśniczy dodał też, że jeśli mieszkańcy okolicy Parku Leśnego Dębina mają swoją reprezentację, to proponuje spotkanie w celu wyjaśnienia wszystkich aspektów tej sprawy.- Ze względu na obostrzenia sanitarne spotkanie w większej grupie nie jest obecnie możliwe - dodał Zbigniew Żywiec.


Komentarze
Dodaj komentarz