W poniedziałek (13 grudnia) około godziny 19, dyżurny sanockiej KPP otrzymał informacje o zaginięciu mężczyzny. Z relacji zgłaszającej wynikało, że 35-latek może chcieć targnąć się na swoje życie. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania. Komunikat o zaginięciu mężczyzny został przekazany wszystkim patrolom.
- Mundurowi wiedzieli, że w tej sytuacji ważna i cenna jest każda minuta. Policjanci sprawdzali adresy i miejsca, w których mógł przebywać zaginiony. Sprawdzili między innymi ulice, dworzec, przystanki, parkingi, skwery oraz linię brzegową rzeki San. Po około dwóch godzinach, na jednej z ulic na terenie Sanoka, funkcjonariusze referatu patrolowo-interwencyjnego odnaleźli 35-latka - poinformował kom. Monika Hędrzak z KPP w Sanoku.
Mężczyzna został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego i trafił do szpitala pod opiekę lekarzy.


Komentarze
Dodaj komentarz