Problem z nocną i świąteczną opieką zdrowotną. Apel dyrektora szpitala w Krośnie

Bo żrą się i wygryzają nawzajem. Chcą brać pieniądze i nic nie robić. Kawa ,czekoladki i koperta. Oto czego im ciągle potrzeba.

"doktorzy" jak ktoś napisał,ponad kasę cenią swoje zdrowie i nie pójdą na poniewierkę w SOR, do pracy niezwykle nerwowej, z występującymi problemami organizacyjnymi, gdzie więcej czasu poświęca się na papierologię i walkę z fatalnie działającym oprogramowaniem niż pacjentowi. Kiedy media podają , że lekarze umierają po ponad 100 godzinach pracy pod rząd to jest źle, kiedy nie chcą tak pracować to też jest źle. Polakowi nie dogodzisz.

Brak chętnych do pracy oraz wysokości uposażeń to istotna kwestia.

Zdrowie to najważniejsza wartość. Trzeba jakoś rozwiązać ten problem.

Może warto zastanowić się dlaczego pomimo takich "olbrzymich pieniędzy " za dyżury nikt tam nie chce pracować.

Najprościej przerzucić odpowiedzialność za zaistniałą sytuację na lekarzy, najwygodniej poszczuć na nich, niech fala nienawiści leje się na medyków, szkoda tylko, że to wszystko jest tak fatalnie zorganizowane, że nikt nie chce tam pracować, cyt. "żadna oferta nie wpłynęła"...

Po prostu doktorzy mają w d...ie dobro pacjenta! "Dopłata 500tys. do kieszeni doktorów znacznie polepszyła by ich finanse" Dobre....