Jak poinformowała Prokurator rejonowy w Krośnie Iwona Czerwonka-Rogoś, śledztwo zostało umorzone w grudniu 2020 r. Zgodnie z obowiązującym prawem, nie doszło w tym przypadku do wystąpienia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób, lub dla mienia w wielkich rozmiarach. Kwestia wyrządzenia szkody w mieniu powinna być dochodzona w drodze powództwa cywilnego.
W lutym br. ukazał się natomiast raport końcowy Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

- Pilot na małej wysokości wykonał zakręt w lewo (o około 90°) z małym przechyleniem. W trakcie zakrętu zauważył po prawej stronie pomiędzy zabudowaniami małą łąkę i stwierdził, że spróbuje tam wylądować. Pilot zainicjował zakręt w kierunku łąki i w tej samej chwili prawe skrzydło samolotu uderzyło w przydrożną latarnię, której pilot nie zauważył. Samolot obrócił się w powietrzu w prawo o około 180° i spadł na teren prywatnej posesji uderzając w płot, zaparkowany samochód, który przemieścił się w bok i uszkodził garaż i zatrzymał się na płocie po drugiej stronie posesji - czytamy w raporcie Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
Po zatrzymaniu się samolotu pilot wyłączył iskrowniki, zamknął zawór paliwa i po rozpięciu pasów opuścił kabinę. Ponieważ samolot się nie zapalił, pilot wrócił do kabiny i zabrał swoje słuchawki oraz nakolannik. Chwilę później pojawiły się służby ratownicze. Pilota przewieziono do szpitala.
W trakcie badania wypadku sprawdzona została dokumentacja samolotu. KR-2S został zarejestrowany na Słowacji i posiadał świadectwo zdatności do lotu z datą ważności do 10 maja 2020 r. przedłużoną następnie o cztery miesiące ze względu na pandemię.

Zespół badawczy ustalił też, że w dniu zdarzenia pilot posiadał Preukaz Pilota wydany przez Slovenská Federácia Ultraľahkého Lietania (SLUF) po upływie okresu ważności.
Nie złożono również wniosku do SLUF o zgodę na wykonanie lotu technicznego. Zgodnie z przepisami SLUF lot techniczny wykonany bez takiej zgody był lotem nielegalnym i nie powinien mieć miejsca.
PKBWL uznała, że przyczyną zdarzenia było rozpoczęcie startu do oblotu samolotu po zmianie silnika z miejsca, które nie dawało możliwości wykonania bezpiecznego lądowania w razie wystąpienia awarii. Do wypadku przyczynił się brak dokładnych ustaleń pomiędzy pilotem a właścicielem samolotu dotyczących zakresu prób, jakie miały być wykonane w dniu zdarzenia, rozpoczęcie rozbiegu samolotu do startu w odległości około 300 m od progu pasa startowego DS 3 na kierunku 29 oraz niewyregulowanie kąta zaklinowania łopat śmiga samolotu.
Zdjęcia z wypadku: Katastrofa samolotu w Krośnie


Komentarze
Dodaj komentarz