
- Chciałbym przypomnieć, że 4 sierpnia minęło 100 lat, od dnia, kiedy generał Stanisław Szeptycki ustanowił 15 sierpnia Świętem Żołnierza Polskiego. Dzięki jego decyzji z 1923 roku, żołnierze obchodzą swoje święto w rocznicę Bitwy Warszawskiej w 1920 roku - powiedział przy grobie generała wójt Jan Zych.

Uroczystość uświetniły poczty sztandarowe OSP w Korczynie i Szkoły Podstawowej im. Aleksandra Fredry w Korczynie, 20. Drużyna Harcerska Pagoda ze Szkoły Podstawowej w Korczynie oraz Chór Chorus pod dyrekcją Stanisława Szostaka.

Maciej Szeptycki podkreślił w rozmowie, że spotykamy się dzisiaj w Korczynie, żeby uczcić wydarzenie sprzed 100 lat. 4 sierpnia 1923 roku ówczesny minister spraw wojskowych generał broni Stanisław Szeptycki swoim rozkazem numer 126 ustanowił Święto Żołnierza Polskiego, które po przyjęciu w 1992 roku Uchwały Sejmowej, nazywamy świętem Wojska Polskiego.
- Pięć lat po odzyskaniu niepodległości, już w czasach pokoju, w roku 1923, kiedy generał Szeptycki został ministrem spraw wojskowych, dopełniając swojej roli jako jeden ze współtwórców wojska polskiego, postanowił ustanowić święto dla wojska. Jako datę wybrał 15 sierpnia, czyli wspomnienie początków najbardziej zażartych walk w czasie Bitwy Warszawskiej w roku 1920. Dla mnie jest to też znamienne, że wybrał akurat taką datę, choć mógł wybrać inne, jak choćby rocznicę Bitwy Pod Grunwaldem, czy rocznicę zwycięskiej Bitwy pod Wiedniem. Mimo, że generał Szeptycki w sierpniu 1920 roku był bardzo ciężko chory i walczył o życie w szpitalu w Krakowie, wybrał na święto najnowsze zwycięstwo polskiego wojska. Dzisiaj wspominając to wydarzenie w Korczynie cieszymy się, że mieszkańcy Korczyny jak zawsze pamiętają o generale, zarówno w ostatnich latach, jak i w 1950 roku, kiedy zmarł i władze komunistyczne zabroniły uroczystego pogrzebu. Jednak Korczynianie zbuntowali się wtedy mówiąc, że muszą godnie pochować swojego generała i wystawili poczet sztandarowy Ochotniczej Straży Pożarnej. Zrobili to dla swojego bohatera - powiedział Maciej Szeptycki.
Dodał również, że rodzina Szeptyckich związana jest bardzo mocno z tym miejscem, z Korczyną.
- Uwielbiamy tutaj przyjeżdżać nie tylko z okazji uroczystości związanych z generałem, czy Aleksandrem Fredrą, ale żeby pobyć tutaj i pocieszyć się tym miejscem, jednym z piękniejszych w Polsce - dodał Maciej Szeptycki.
Z informacji, która znajduje się w sali tradycji Dworu Szeptyckich możemy dowiedzieć się, że generał Stanisław Szeptycki (1867-1950) z Korczyną związany był od lipca 1926 roku, kiedy to zamieszkał tutaj wraz z drugą żoną Stanisławą z Olizarów w niewielkim domu, który pierwotnie był przeznaczony dla administracji tartaku. Jego przebudowy podjął się krośnieński architekt Jan Skóra. Generał aktywnie uczestniczył w życiu społeczności Korczyny. Utrzymywał się z pozyskiwania drewna i usług świadczonych przez tartaki parowe w Korczynie i Czarnorzekach, inwestował w rozwój przemysłu naftowego i tkackiego.

Po zakończeniu wojny nie otrzymał przydziału. Od maja do końca sierpnia 1945 roku był prezesem Zarządu Głównego PCK. Odwołanie z tej funkcji miało związek z prowadzoną wobec niego inwigilacją przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Po odejściu z życia społecznego i publicznego powrócił do Korczyny.
Zmarł 9 października 1950 roku. Władze nie pozwoliły na wydrukowanie nekrologu, klepsydry i na uroczysty pogrzeb.


Komentarze
Dodaj komentarz