W tyk roku miał on szczególny charakter. Mija bowiem 100 lat od przybycia Zakonu Bonifratów do Iwonicza oraz 80 lat od zamordowania przez Niemców 23 umysłowo chorych mieszkańców domu opieki Zakonu Bonifratrów w ramach Akcji T4, mającej na celu eksterminację osób niepełnosprawnych.
Uroczystości rozpoczęła msza św. koncelebrowana w kościele parafialnym w Iwoniczu pw. Wszystkich Świętych pod przewodnictwem ks. biskupa Stanisława Jamrozka.
Po jej zakończeniu na budynku DPS przy ul. Floriańskiej 19 odsłonięte zostały dwie pamiątkowe tablice. Pierwsza upamiętniająca 100-lecie pobytu Bonifratrów w Iwoniczu, a druga sfinansowana przez Instytut Pamięci Narodowej oddział w Rzeszowie, poświęcona została mieszkańcom domu opieki Zakonu Bonifratrów, którzy zostali zamordowani przez Niemców w 1943 r. Zawiera ona 23 nazwiska ofiar zbrodni hitlerowskiej, którzy w większości pochodzili z Krakowa, Przemyśla i okolic Iwonicza.

- Jednak w historii zdarzają się sytuacje dramatyczne i taka miała miejsce ponad 80 lat temu, w 1943 roku. Jest to pierwszy przypadek w historii całego IPN, kiedy fundujemy tablicę osobom niepełnosprawnym. W tym przypadku wychowankom iwonickiego Konwentu Bonifratrów, którzy w bestialski sposób zostali zamordowani. Dokonali tego Niemcy we współpracy z będącymi na ich służbie ukraińskimi formacjami. Była to zmasowana, przemyślana przez władze III Rzeszy akcja mająca na celu oczyszczenie rasy, oczyszczenie ludzkości z osób psychicznie chorych i niepełnosprawnych - powiedział dr hab. Dariusz Iwaneczko.
O tym jak doszło do uwięzienia wychowanków można dowiedzieć się z fragmentów protokołu przesłuchania po zakończeniu II wojny światowej ówczesnego przeora Bonifratrów w Iwoniczu o. Edmunda Mossora, który znajduje się w zasobach IPN w Rzeszowie. Przeor stwierdził między innymi, że w lutym 1942 bądź 1943 roku przybyło Gestapo z Krosna i SS z Iwonicza i zażądali listy wychowanków mówiąc, że zabiorą ich do zakładu k. Sanoka pod opiekę władz niemieckich, gdzie będzie im bardzo dobrze.
- Wszystkich w liczbie 23 zabrali i załadowali do auta. Po ich odjeździe widzieliśmy, że auto z wychowankami pojechało nie w kierunku Sanoka, a na Krosno. Dowiedzieliśmy się następnie, że naszych wychowanków Niemcy wykończyli w lasach koło Frysztaka. Słyszeliśmy o tym od ludzi przychodzących do naszego ambulatorium. Po tej likwidacji, Gestapo i SS kazało nam zakonnikom wynieść się z zakładu i udać się do Krakowa - zeznał o. Edmund Mossor.
W Iwoniczu Bonifratrzy są od 1923 roku.
- Dokładnie 4 sierpnia 1923 roku oficjalnie zostały otwarte drzwi do domu, w którym Bonifratrzy zaczęli pracować przy kilkudziesięciu chorych. Idąc śladem św. Jana Bożego chcemy nadal realizować misję szpitalnictwa - powiedział prowincjał Zakonu Bonifratrów br. Franciszek Salezy Chmiel.

- Cele, które realizujemy to tak naprawdę wolność, autonomia. I tak jak Jan Boży kroczył zawsze za swoimi podopiecznymi, tak my staramy się kroczyć krok za nimi, by pokazywali nam, w którą stronę chcą podążać. Staramy się zapewnić podopiecznym możliwości wszechstronnego rozwoju, by mogli realizować swoje plany i marzenia, nabywać nowe umiejętności, czuć się pełnowartościowymi członkami społeczeństwa - stwierdził Tomasz Półchłopek, dyrektor DPS w Iwoniczu.



Komentarze
Dodaj komentarz