W dalszym ciągu trwa dyskusja na temat sposobu przebudowy Placu Monte Cassino w Krośnie. W ostatnim czasie z projektem uchwały w sprawie ustalenia kierunków działania prezydenta miasta dotyczących przebudowy tego placu z zachowaniem istniejącego szpaleru drzew i minimalną ingerencją w istniejącą zieleń wystąpiła grupa radnych. Pod wnioskiem podpisali się radni: Wojciech Byczyński, Agnieszka Raś, Małgorzata Szeliga i Gabriel Zajdel.
W uzasadnieniu do projektu uchwały wnioskodawcy podkreślają, że Plac Monte Cassino stanowi istotny element układu komunikacyjnego i przestrzeni publicznej Krosna. Planowana przebudowa jest szansą na poprawę funkcjonalności tego obszaru, zwiększenie bezpieczeństwa ruchu oraz podniesienie walorów estetycznych i rekreacyjnych.
- Ze względu na znaczną wartość przyrodniczą istniejącego szpaleru drzew oraz terenów zielonych w rejonie placu, Rada Miasta uznaje za priorytet ich zachowanie i minimalną ingerencję w zieleń. Podczas licznych spotkań i konsultacji mieszkańcy zgłaszali także potrzebę poprawy organizacji ruchu - czytamy w uzasadnieniu.
Temat ten był omawiany podczas ostatniej sesji Rady Miasta Krosna (29 sierpnia). Skąd projekt takie uchwały?
- Pomysł, który pojawił się w Urzędzie Miasta w sprawie przebudowy ulicy Wojska Polskiego i Placu Monte Cassino, niestety, może wpłynąć bardzo źle na jakość życia mieszkańców oraz na wygląd tego miejsca. Krosno jest w szarym końcu jeśli idzie o zieleń miejską i nie rozumiem, dlaczego ktoś znowu wymyślił, że będziemy wycinać kolejne drzewa - stwierdził radny Gabriel Zajdel.
Do poruszonej sprawy odniósł się Grzegorz Rachwał, zastępca prezydenta Krosna. Stwierdził, że temat ten przywoływany jest już po raz kolejny, a informacje o działaniach miasta w tym zakresie, były przekazywane i na sesjach, w odpowiedziach na interpelacje, czy w informacjach w mediach.
- Dzisiaj po raz kolejny powiem, że nie ma zamiaru bezmyślnego wycinania drzew w Krośnie, także przy ul. Wojska Polskiego. Wielokrotnie taka informacja była przekazywana. Otóż projekt, który jest realizowany od wielu lat, na skutek różnych problemów technicznych, ma szansę zakończyć się sukcesem 30 września tego roku. Ma być złożony wniosek o wydanie decyzji ZRID. Jeżeli projektantowi się uda, to taki wniosek złoży i po wydaniu decyzji ZRID, która jest bezterminowa, jest możliwość realizacji zadania, ale nie ma przymusu. Zadanie nie musi być zrealizowane w całości, a w części, która nas najbardziej interesuje, ale może być również modyfikowane - tłumaczył Grzegorz Rachwał.
Zastępca prezydenta zaznaczył też między innymi, iż została opracowana opinia dendrologiczna, a także opracowywana jest kolejna wersja, by uniknąć niepotrzebnej wycinki drzew.
Grzegorz Rachwał dodał też, iż opinia dendrologiczna wykazuje do wycięcia trzy drzewa. Ponadto jedno drzewo może nie przeżyć trzech lat.
- Jednak autor operatu dendrologicznego pominął jeden wiąz szypułkowy rozpoczynający szpaler. Według sporządzającego operat drzewo jest "dość witalne". Inny specjalista w tym zakresie uznał, że drzewo, które jest zainfekowane chorobą grzybową, trzeba dość pilnie usunąć, gdyż grzyb rozprzestrzenia się poprzez owady oraz system korzeniowy drzew znajdujących się w bliskim sąsiedztwie. Analogiczny przypadek mamy przy ul. Kapucyńskiej, gdzie czekamy na zezwolenie na usunięcie drzew zarażonych grzybem - wyjaśniał zastępca prezydenta Krosna.
Według Grzegorza Rachwała inwestycja na ul. Wojska Polskiego to nie tylko modernizacja układu drogowego mająca na celu poprawę bezpieczeństwa drogowego, ale również chęć poprawienia życia mieszkańców. Drzewa mają okienko wokół pnia 7x70 cm. Z każdym rokiem takie drzewo staje się coraz słabsze, coraz częściej choruje i takie drzewa są wycinane. Dzięki realizacji tego zadania jest szansa na taką przebudowę, aby okienko wokół drzew było większe, czyli poprawiły się warunki bytowania.
W trakcie dyskusji głos zabrała także Małgorzata Sawicka, właścicielka jednego z domów przy ul. Wojska Polskiego, która wychowała się przy tej ulicy. Przypomniała, że kiedyś był w tym rejonie skwer składający się z przepięknej trzypoziomowej fontanny.
- Nie jest to pierwszy raz, kiedy mieszkańcy podnoszą głos, aby bronić tego, co jest najbliższe, czyli swoich domów i ich najbliższego otoczenia - mówiła mieszkanka Krosna.
Wspomniała między innymi rok 2020, kiedy, jak powiedziała, postanowiono zniszczyć skwerek poprzez postawienie rzeźby. Była wtedy inicjatorka protestu mieszkańców.
- Zebraliśmy 500 podpisów, które zostały wyrzucone do kosza. Dzięki zmianom skwerek nie zyskał na zmianach, zniszczono kawałek zieleni. Miasto jest dla nas i myślę, że takie obywatelskie inicjatywy, głos, który mówi, w jakim kierunku powinniśmy się rozwijać, powinien być szczególnie ceniony. Świadczy to o tym, że mieszkańcom nie jest obojętne, co się dzieje wokół nich - stwierdziła Małgorzata Sawicka.
Podważyła również zasadność robienia parkingu w ramach tej inwestycji.
- Nie widzimy konieczności zwiększania ilości miejsc parkingowych, czy budowania ścieżki rowerowej, która zacznie się na początku ulicy i zakończy przy skrzyżowaniu z ul. Niepodległości. Komu ma to służyć? Tutaj nie ma problemów z parkowaniem. Jedyny moment kiedy miejsca są zajęte, to weekend, kiedy ludzie przyjeżdżają do pobliskiego lokalu. Proszę, by wziąć pod uwagę głos mieszkańców. Czy ścieżka rowerowa jest tutaj potrzebna, czy parking jest tutaj potrzebny? Otóż nie są potrzebne. Jest wiele innych miejsc w Krośnie, gdzie należałby to zrobić - dodała mieszkanka ul. Wojska Polskiego.
Z kolei radny Tomasz Soliński stwierdził, że w tym przypadku nie widzi potrzeby uszczęśliwiania mieszkańców na siłę.
- Być może wystarczy mniejsza ingerencja w tą infrastrukturę, być może tylko nowa nawierzchnia i przebrukowanie chodnika i to już poprawi komfort w tym miejscu - powiedział Tomasz Soliński.
Grzegorz Rachwał, odpowiadając na głosy w dyskusji, powiedział między innymi, że w przypadku wycinki drzew opiera się na materiałach otrzymanych od specjalisty w tym zakresie, czyli od dendrologa.
- Jeśli pisze w swojej opinii, że drzewo jest w trybie pilnym do usunięcia, bo jest martwe lub występuje wysoka tendencja do upadku, jest pusty pień w środku, to mamy czekać na czyjeś nieszczęście, czyjś dramat? Jeśli projektant do 30 września złoży komplet dokumentów, wraz z planem nasadzeń, które będzie można już zaprezentować, i pokazać, jak ma to wyglądać i co chcemy zrobić, to na pewno to przedstawimy - podkreślił zastępca prezydenta Krosna.
Ostatecznie Rada Miasta Krosna zdecydowała poprzeć projekt uchwały przygotowany przez grupę radnych. "Za" było 16 radnych, a 5 wstrzymało się od głosu.
Uchwała ma charakter intencyjny. Nie nakłada na prezydenta żadnych zobowiązań w tym zakresie.


Komentarze
Dodaj komentarz