Edukacja zdrowotna w krośnieńskich szkołach. Masowe rezygnacje

Edukacja zdrowotna w krośnieńskich szkołach. Masowe rezygnacje
zdjęcie ilustracyjne

Edukacja zdrowotna budzi kontrowersje. W Krośnie nowy przedmiot cieszy się niewielkim zainteresowaniem uczniów.

Od 1 września 2025 roku w polskich szkołach wprowadzono nowy przedmiot - edukację zdrowotną, która zastąpiła dotychczasowe zajęcia z wychowania do życia w rodzinie. Zgodnie z informacjami Ministerstwa Edukacji, jest to nowoczesny i interdyscyplinarny przedmiot skierowany do uczniów klas IV-VIII szkół podstawowych oraz szkół ponadpodstawowych.

Resort podkreśla, że w roku szkolnym 2025/2026 przedmiot ma charakter nieobowiązkowy, a udział w zajęciach nie podlega ocenie i nie wpływa na promocję do kolejnej klasy. Rodzice mogli do 25 września zdecydować o rezygnacji dziecka z uczestnictwa, a w przypadku uczniów pełnoletnich, obowiązek ten spoczywał na nich samych.

Nowy przedmiot od początku wzbudza kontrowersje. Część środowisk katolickich, w tym Konferencja Episkopatu Polski, wyraziła sprzeciw wobec wprowadzenia edukacji zdrowotnej, wskazując na rzekome zagrożenia dla tradycyjnych wartości. Biskupi apelowali do rodziców o niezgadzanie się na uczestnictwo dzieci w zajęciach.

W Krośnie zainteresowanie nowym przedmiotem okazało się niewielkie. Dane przekazała Joanna Sowa, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Krosna. W szkołach podstawowych do zajęć uprawnionych było 2 122 uczniów, z czego skorzystało tylko 542, co stanowi 25,54 proc. W szkołach ponadpodstawowych liczba uprawnionych wyniosła 4 339, natomiast uczestniczy w nich jedynie 75 uczniów, czyli 1,73 proc.

Komentarze

Coor
01.10.2025 21:48
Czyli jednak rodzice chcą dzieci uczyć umoralniać itp czy boją się księdza? Raczej to drugie bo już dawno rodzice nie pełnią funkcji rodzica tylko szkoła a rodzic to taksówka na różne pozalekcyjne aktywności i bankomat xd
Odpowiedz
Bzdury piszecie
01.10.2025 17:11
Tu nie chodzi o żadną politykę i kościół, tylko zwyczajne przeciążanie dzieci dupogodzinami. Problemem to jest prawdziwa reforma programowa i dydaktyczną szkoły i nowoczesny nie tylko program, ale i metody nauczania. Zaś elementy edukacji zdrowotnej można dać na środowisku, biologii, technice i wf, zamiast dokładania kolejnej godziny w szkole. Gdyż jaką przyswajalność wiedzy ma uczeń podstawówki na 7, czy 8 godzinie lekcyjnej?
Odpowiedz
Tom
01.10.2025 12:54
Dobrze ktoś wyżej napisał ZAŚCIANEK !!! Na tą edukacje to bym też wysłał kler.
Odpowiedz
Skorpion
01.10.2025 11:17
Trudno określić powód, strach przed klerem, głupota rodziców, wyprane mózgi przez poprzednią władzę, nieobowiązkowe lekcje czy może pokolenie Z? Jednym słowem można określić jako zaścianek.
Odpowiedz
Paweł
01.10.2025 10:49
Jest biologia, godzina wychowawcza i inne lekcje podczas, których można przekazać te tematy które mają być poruszane podczas edukacji zdrowotnej. Tu w cale nie chodzi o strach przed klerem. Wolę dziecko w tym czasie wysłać na inne dodatkowe zajęcia np. z matematyki, angielskiego czy na basen niż na takie cudo narzucane przez najgorszą minister edukacji w historii III RP.
Odpowiedz
zszokowany
01.10.2025 09:40
Strach przed klerem ? A może wątpliwa świadomość rodziców. Jeśli na edukację zdrowotną nie wysyłają swoich dzieci to na jaką? Sami je edukują ? Oj źle widzę przyszłość.
Odpowiedz

Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.