Mundur i pas mistrza - żołnierz 3 PBOT udowadnia, że można łączyć oba światy

Mundur i pas mistrza - żołnierz 3 PBOT udowadnia, że można łączyć oba światy
fot. 3 PBOT

Starszy kapral Krystian z 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej udowodnił, że mundur i pas mistrza świetnie do siebie pasują, zdobywając złoty medal w Mistrzostwach Polski Wojska Polskiego i Służb Mundurowych w kickboxingu w kategorii +91 kg.

Żołnierz 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej udowadnia, że mundur i mistrzowski pas świetnie do siebie pasują - st. kpr. Krystian z Rzeszowa sięgnął po tytuł Mistrza Polski Wojska Polskiego i Służb Mundurowych w Kickboxingu (K1, +91 kg). Pokazał, że terytorialsi nie znają granic, gdy chodzi o charakter, siłę i ducha walki.
Starszy kapral Krystian z 31 batalionu lekkiej piechoty (Rzeszów) zdobył złoty medal w Mistrzostwach Polski Wojska Polskiego i Służb Mundurowych w Kickboxingu - K1 rules, kat. +91 kg. To nie tylko jego osobisty sukces, ale i dowód na to, że żołnierze 3 Podkarpackiej Brygady OT potrafią łączyć służbę Ojczyźnie z rozwijaniem sportowych pasji na najwyższym poziomie.

- To zwycięstwo pokazuje, że nawet w trudnych warunkach warto walczyć do końca - podkreśla st. kpr. Krystian z 31 blp. Zawodnik ma ponad 16-letnie doświadczenie w sportach walki, czarny pas 3. dan w Chan Shaolin Si, Dju Su Kung Fu i nie zamierza zwalniać tempa.
- Służba w 3 PBOT daje mi dyscyplinę, ale też przestrzeń do rozwoju. Na ringu, jak w służbie - liczy się wytrwałość, zimna krew i serce do walki. Każde zwycięstwo zaczyna się od dyscypliny - dodaje żołnierz.

Dowódca 3 PBOT, płk Michał Małyska, nie kryje dumy: - Nasi żołnierze to także aktywni sportowcy, instruktorzy i liderzy. Każdy sukces to dla nas powód do dumy i promocja wartości, jakie niesie służba w WOT.
Sukces st. kpr. Krystiana to przykład "sztafety wartości" gdzie siła fizyczna, wytrwałość i patriotyzm tworzą spójną całość.

3 Podkarpacka Brygada Obrony Terytorialnej to formacja, której żołnierze służą lokalnej społeczności, ale również aktywnie rozwijają swoje pasje. Przykład mistrza Polski pokazuje, że wojsko i sport mogą iść w parze - budując siłę fizyczną, charakter i ducha zespołu.
Rzeszowski terytorials nie zwalnia tempa - zapowiada kolejne starty, nie tylko w kickboxingu. Jego historia to inspiracja dla żołnierzy i przypomnienie: - Trzeba działać, rozwijać się i nie odkładać pasji na później. Tylko wtedy służba i życie nabierają pełnego sensu.
Źródło: 3 PBOT

Komentarze

Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.