- Na Podkarpaciu 650 osób jest hospitalizowanych z powodu COVID-19, 72 pacjentów wymaga leczenia przy pomocy respiratora - poinformowała wojewoda podkarpacki Ewa Leniart.
Bieżąca sytuacja epidemiologiczna była tematem dzisiejszej (4 listopada) konferencji prasowej w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie.

- Obecna sytuacja pokazuje wyraźnie tendencję wzrostową wśród osób hospitalizowanych w regionie. Od początku października ta liczba wzrosła trzykrotnie - wyliczała wojewoda.

- Utrzymujemy bezpieczną liczbę wolnych miejsc w szpitalach. Dziś jest ich niemal 300 - zapewniła Ewa Leniart.

- Inaczej niż w przypadku poprzednich fal zakażenia koronawirusem, obserwujemy zwiększoną liczbę dzieci wymagających leczenia w szpitalu. Obecnie takiej opieki potrzebuje 30 młodych pacjentów - dodała Ewa Leniart.

Wojewoda poinformowała także, że najwięcej pacjentów przebywa w szpitalach: w Przemyślu, Sanoku, szpitalu tymczasowym w Rzeszowie oraz w Łańcucie. Natomiast w 54 jednostkach oświatowych Podkarpacia częściowo zawieszono zajęcia.
Wojewoda przypominała, że od początku pandemii wyposażamy szpitale w niezbędny sprzęt wspierający pracę medyków. Szczególnie jesienią ubiegłego roku i wiosną bieżącego - do placówek ochrony zdrowia trafiły setki respiratorów, kardiomonitorów, niezbędna aparatura do terapii high-flow i dziesiątki innych urządzeń wykorzystywanych w walce z ciężkim przebiegiem choroby.

- Mamy, dzięki współpracy z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych, pełne magazyny środków ochrony osobistej - mówiła Ewa Leniart.

Wojewoda poinformowała również o powrocie do korzystania z banków tlenu, które w czasie zwiększonego zapotrzebowania odgrywają istotną rolę w procesie hospitalizacji pacjentów z COVID-19.

Rozwój fali zakażeń scharakteryzował wojewódzki inspektor sanitarny Adam Sidor

- Tygodniowo wykonujemy ponad 20 tys. testów. 7% to wyniki pozytywne. Jest to poniżej średniej krajowej, która oscyluje w okolicach 10% - powiedział.

Inspektor Adam Sidor wymienił rejony województwa z największą liczbą zakażeń.

- Najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie niżańskim i stalowowolskim, a także w mieście Krośnie i powiecie krośnieńskim. Tam notujemy najwięcej zakażeń. Do czerwca dominował wariant brytyjski, w tej chwili, niemal w 100%, jest to tzw. indyjska odmiana koronawirusa - dodał Adam Sidor.

~Cooo

05-11-2021 14:21 7 14

W lecie korona i wirus grypy wyjechały za granice na wakacje i wróciły.
Odpowiedz

~alfik

05-11-2021 10:45 5 18

Najgroźniejsza jest odmiana brukselska.
Odpowiedz

~To..

05-11-2021 08:48 5 16

.. jest plandemia medialna.
Odpowiedz

~SOMGORSI

05-11-2021 08:17 9 15

Leczenie przy pomocy respiratora ? Co za durnota.
Odpowiedz

~lato

05-11-2021 00:10 3 22

A chorowałeś kiedykolwiek na cokolwiek latem?
Odpowiedz

~Cooo

04-11-2021 22:36 3 14

Do awz
W lecie korona wirus imprezuje na wakacjach z grypą i wracają do szkoły jak studenci w październiku.
Odpowiedz

~sanchez

04-11-2021 20:02 6 12

w lecie wszystkie firmy szczepionkowe pojechały na wczasy i naradzały sie jak nazwać kolejna plandemie,trzeba było wspólnie ustalić plan działania na jesień.Liter w alfabecie wkrótce braknie,ale nazw państw jest więcej wiec będzie karuzela niczym na giełdzie czym straszyc
Odpowiedz

~awz

04-11-2021 18:38 5 25

A gdzie ten koronawirus był latem? Może wyjechał na Karaiby, a może jest tylko w głowach rządzących. A najbardziej śmieszne te ich poważne miny przy wymienianiu wariantów i odmian, a to wariant brytyjski, a to odmiana indyjska, a to chyba jedna odmiana horbana niedzielska.
Odpowiedz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.