Krośnieńskie Stowarzyszenie Unia Przedsiębiorczych oraz Fundacja Wsparcie112 Legion Gerarda zapraszają do licytacji znaczków pocztowych "Ruski wojenny korabl..." pochodzących z pierwszego dnia obiegu. Dochód z licytacji zostanie przekazany na pomoc Ukrainie.
Historia słów wypowiedzianych przez żołnierza ukraińskiego w stronę atakującego rosyjskiego statku "Moskwa" obrosła w legendę. 24 lutego 2022, pierwszego dnia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, położona na ukraińskich wodach terytorialnych Wyspa Wężowa została zaatakowana przez rosyjskie okręty marynarki wojennej. Krążownik rakietowy "Moskwa" oraz okręt patrolowy "Wasilij Bykow" ze wsparciem śmigłowców szturmowych ostrzeliwały wyspę z dział pokładowych. Kiedy Rosjanie zażądali, aby ukraińscy żołnierze stacjonujący na wyspie poddali się, ich odpowiedzią było "Rosyjski okręcie wojenny, idź w ...!". 14 kwietnia w dniu kiedy zatopiony został statek Moskwa, znaczek z wypowiedzią ukraińskiego obrońcy zadebiutował w sprzedaży.

Tego samego dnia Bogusław Bargieł wiceprezydent stowarzyszenia Unia Przedsiębiorczych zakupił przez znajomego z Krzywego Rogu w Ukrainie 50 sztuk znaczków.

- Historia znaczków zaczęła się od rozmowy mojej żony Elżbiety z Lubą, Ukrainką, która z powodu wojny zamieszkała w naszej miejscowości. Znaczki z pierwszego dnia obiegu w Ukrainie w Krzywym Rogu kupił i wysłał w stronę Polski jej mąż Sergiej - relacjonuje Bogusław Bargieł.

Dostarczenie znaczków stanowiło nie lada wyczyn.

- Koszt przesłania ich do Polski, z powodu wojny, sięgał kwoty astronomicznej. Pomogli nam nasi przyjaciele z Ukrainy Nadia i Rusłan, którzy mieszkają blisko granicy polskiej. Znaczki wylądowały pod ich adresem a członkowie grupy poszukiwawczo- ratowniczej Legion Gerarda przetransportowali je przez granicę i dzięki temu mogliśmy rozpocząć licytację. Minęło właśnie sto dni wojny. Z naszej perspektywy wydaje się, że w Ukrainie się uspokoiło, ale to nie prawda. Nadal umierają ludzie, a pomoc humanitarna z każdym tygodniem jest coraz mniejsza. Dochodzi do sytuacji, że cywile i żołnierze ukraińscy walczący na froncie, jedzą wywar z łupin po ziemniakach. Jeżeli oni osłabną, to okupant się wzmocni i będzie parł na zachód, a to nie jest ani w interesie Ukraińców, ani Polaków, ani całej Unii Europejskiej - mówi Przemek Polański członek stowarzyszenia Unia Przedsiębiorczych i jeden z koordynatorów konwojów humanitarnych na teren Ukrainy.

Działające w Krośnie stowarzyszenie Unia Przedsiębiorczych od początku wojny jest zaangażowane w pomoc dla walczącej Ukrainy. W marcu jej członkowie przewieźli karetkę zakupioną przez Inowrocławskiego przedsiębiorcę dla ostrzeliwanej Odessy. Przez cały czas docierają m.in. do Buczy, Irpienia, Mikołajowa, Charkowa, Czernichowa, Lwowa dostarczając artykuły niezbędne do przeżycia.

Natomiast grupa poszukiwawczo-ratownicza Legion Gerarda do czerwca wykonała ponad 60 wyjazdów z pomocą humanitarną i medyczną na Ukrainę.

- Zebrane dary są cały czas transportowane przez naszych wolontariuszy do pięciu miejscowości na Ukrainie, gdzie dalej są dzielone między uchodźców z głębi Ukrainy oraz żołnierzy walczących na froncie. Obecnie co tydzień przez trzy dni wykonujemy transporty medyczne rannych cywilów oraz wojskowych ze szpitali we Lwowie, oraz Kijowie, osoby te początkowo transportowaliśmy do szpitali w Rzeszowie i Przemyślu, obecnie wszyscy ranni transportowani są na lotnisko Jasionka, skąd samolot zabiera ich na dalsze leczenie do Niemiec - mówi prezes Fundacji Wsparcie 112 Artur Jabłoński.

Znaczki można licytować wchodząc na konto allegro Fundacji Wsparcie 112 pod linkiem https://allegro.pl/uzytkownik/wsparcie112

Działania można wspierać, wpłacając środki na konto:
FUNDACJA WSPARCIE 112 UL.RYNEK 8 38-420 KORCZYNA
PL - 56 1140 2004 0000 3102 7756 6164
USP - 39114020040000321214864229
EUR - 44114020040000301214864237
z dopiskiem: SolidarnizUkraina

Suma darowizn i licytacji zostanie przekazana na zakup środków żywnościowych, które zostaną dostarczone w miejsca, gdzie znajdują się najbardziej potrzebujący.

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.