W piątek (9 czerwca) na profilu FB OSP Bajdy (gm. Wojaszówka) pojawiła się niepokojąca informacja. W poniedziałek (12 czerwca) sytuację skomentował nam wójt Sławomir Stefański.
Strażacy z OSP Bajdy zamieścili w ubiegły piątek wpis, że są wyrzucani ze "starej remizy" na zlecenie wójta gminy Wojaszówka Sławomira Stefańskiego.

- Budynek ten służył wsi i OSP długie lata, składowane były w nim stoliki, ławki, zabytkowy wóz konny strażacki, podłoga na organizowane zabawy, oraz przeszkody stosowane przez strażaków na których przygotowujemy się do zawodów.
W drzwiach były założone kłódki, które były własnością OSP, jedna kłódka została już przecięta i bez poinformowania zarządu OSP jest opróżniane pomieszczenie.
Budynki były nie tak dawno kupione przez "gminę" razem "Gs-em" i miał służyć nadal za magazyn m.in. wykorzystywany przez strażaków. A warto dodać że kiedyś wieś przekazała je za darmo m.in że by był w nich sklep spożywczy
- napisali strażacy OSP Bajdy (pisownia oryginalna).

Przecięta kłódka
Przecięta kłódka na budynku "starej remizy" (11.06.2023)

Dzisiaj (12 czerwca) OSP Bajdy poinformowała, że zniszczona kłódka, która była własnością OSP Bajdy została odkupiona, a "wyrzucanie" z pomieszczeń zostało wstrzymane do czasu rzekomego remontu (wymiany dachu i okien).

O komentarz do zaistniałej sytuacji poprosiliśmy wójta Sławomira Stefańskiego. W rozmowie telefonicznej stwierdził między innymi, że w tej sprawie rozpuszczane są nieprawdziwe informacje, przypomniał też historię zakupu tego budynku gospodarczego.

- Kilka lat temu budynek GS i działka z budynkiem gospodarczym w Bajdach zostały wystawione na sprzedaż. Wyszedłem z inicjatywą, że trzeba to kupić. Wówczas nikt z Bajd nie przyszedł do mnie w tej sprawie, by wyrazić swoją opinię. Ja uważałem, że obiekt w centrum miejscowości musimy kupić, by coś tam zrobić. Jak już zostało to zakupione, w miejscowości podniosły się głosy negujące sens kupna. W czasie, gdy właścicielem obiektu gospodarczego był GS, strażacy z OSP Bajdy trzymali tam bezpłatnie podłogę rozkładaną na zabawy. Po zakupie terenu wraz z budynkami przez gminę, obiekt po byłym GS został wydzierżawiony firmie, która produkuje meble. Daje nam około 30 tysięcy złotych rocznie wpływów do budżetu gminy, do tego dochodzi pięć miejsc pracy. Kilka miesięcy temu właściciele firmy poprosili mnie, by gmina wydzierżawiła im również budynek gospodarczy z dwoma boksami, by mogli się dalej rozwijać. W jednym znajdowała się dachówka, stare stoliki i ławki, które zostały zabezpieczone na terenie zakładu komunalnego, a w drugim należąca do OSP stara zabytkowa sikawka i podłoga na zabawy. W tym drugim przypadku poprosiłem pracowników, by zadzwonili do naczelnika OSP i poprosili, żeby zabezpieczył podłogę i sikawkę. Gdyby nie mieli odpowiedniego miejsca, to znajdziemy miejsce w Bajdach przy przepompowni wody lub w Ustrobnej na terenie zakładu komunalnego - tłumaczył wójt Sławomir Stefański.

125-lecie OSP Bajdy. Odznaczenia, gratulacje i tort
Jego zdaniem nieprawdziwe są zarzuty, że strażacy z OSP Bajdy są wyrzucani ze starej remizy. Dodał też, że kłódka nie była własnością OSP.

- W rozmowie telefonicznej powiedziałem sołtysowi, że budynek należący do gminy chcę przeznaczyć na rozwijanie działalności gospodarczej przez firmę, która inwestuje w naszej gminie, a na składowanie podłogi i sikawki znajdę nowe miejsce. Moim zdaniem to, co się stało, to jest szukanie powodów do kłótni i oczerniania mnie. I o nic innego tutaj nie chodzi - stwierdził wójt Sławomir Stefański.

~Romek

16-06-2023 09:40 6 2

A weź chopie wymień kłódki, opróżnij budynek i tyle! Te strażacy to jakaś czwarta władza. Wszystko wszędzie by przejmowali - bo im ciągle mało (tu akurat piszę z innej gminy) gdzie dzieje się to samo. Tak jakby oni rządzili.
Odpowiedz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.