Zalane stadiony, plac targowy i ogródki działkowe w Krośnie. 19 lat temu wielka przeszła między innymi przez Krosno i powiat krośnieński.
Ulewne deszcze padające w ostatnich dniach lipca 2004 roku na Podkarpaciu spowodowały znaczny przybór wody w rzekach. Bardzo groźny okazał się między innymi Wisłok przepływający przez miasto Krosno i miejscowości powiatu krośnieńskiego.

Wielka woda w Krośnie 2004

Już 28 lipca pod wodą znalazła się część placu targowego przy ul. Legionów w Krośnie. Groźna była też Lubatówka przepływająca przez gminę Miejsce Piastowe i miasto Krosno. Wisłok w Krośnie na punkcie pomiarowym przy moście na ul. Niepodległości maksymalny poziom - 581 cm (stan alarmowy - 480 cm, stan ostrzegawczy - 350 cm) osiągnął 30 lipca.
Na terenie miasta "odciętych od świata" zostały 32 budynki, 155 budynków zostało podtopionych. Zalanych zostało też 9 obiektów użyteczności publicznej, w tym stadion Karpat przy ul. Legionów, stadion MOSiR przy ul. Bursaki, dzielnicowe domy ludowe w Krościenku Niżnym i Białobrzegach, ogródki działkowe przy ul. Jeleniówka i Szopena.
W Krośnie ułożono 14,5 tysiąca worków z piaskiem zużywając 230 metrów sześciennych piasku.

Wielka woda w Krośnie 2004

Fala powodziowa przeszła też przez sąsiednie Krościenko Wyżne, gdzie "odciętych od świata" zostało 10 domostw, a około 400 zostało domów i gospodarstw zostało podtopionych. Wisłok przelał się też przez ul. Wisłoczą, uniemożliwiając przejazd tą drogą w kierunku Krosna.

Zobaczcie zdjęcia:

~adam

31-07-2023 19:44 0 0

i tak niestety będzie , ścieżka super pomysł , ale najpierw to by zbudować solidny wał a dopiero na nim ścieżke szczedólnie przy moście na Okrzei
Odpowiedz

~stary dziad

29-07-2023 17:30 0 1

Jak wybudują ścieżki spacerowe nad brzegami rzeki, Wisłok po jakimś czasie zweryfikuje zasadność budowy tego typu infrastruktury. Historie lubią się powtarzać, natomiast pamięć ludzka krótka. Oby nie okazało się że magistrat wywalił pieniądz w nurt rzeki?
Odpowiedz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.