Majątki małżonków samorządowców też mają być jawne

Już od dawna w kraju jest głośno o majątkach rodzin polityków, a najwięcej zainteresowania budzą zasoby małżonków. Aż 83 procent Polaków powiedziało "tak" w październikowym sondażu, którego podstawowe pytanie brzmiało: "Czy osoby piastujące najważniejsze funkcje w państwie powinny ujawniać cały majątek małżeński lub partnerski, nawet jeśli mają formalną rozdzielność majątkową lub łączy je konkubinat?"

Według prawa najważniejsi urzędnicy państwowi, samorządowcy, sędziowie i komendanci policji, posłowie i senatorzy są zobowiązani do corocznego wypełniania oświadczeń majątkowych. Ich oświadczenia majątkowe są jawne, z wyłączeniem informacji o adresie zamieszkania składającego oświadczenie oraz o miejscu położenia nieruchomości.

Przepis ten można bardzo łatwo obejść, przepisując posiadane dobra na współmałżonka, z czego spora część chętnie korzysta. Rozliczanie się z oszczędności, domów, czy mieszkań ma służyć pilnowaniu, czy ktoś nie wzbogacił się w sposób nieuczciwy podczas piastowania ważnego stanowiska. Niestety w chwili obecnej taka przejrzystość jest niemożliwa, właśnie poprzez przepisywanie majątku na małżonków. Wszystko zmienić ma ustawa, której projekt trafił do sejmu.

Jeżeli ustawa zostanie przyjęta przez parlament i podpisana przez prezydenta, to małżonkowie samorządowców i przedstawicieli władz państwowych będą również zobowiązani do ujawniania swoich majątków w corocznych oświadczeniach. Kogo dokładnie będzie to dotyczyło?

• prezydenta Polski,


• marszałka Sejmu,


• marszałka Senatu,


• prezesa Rady Ministrów,


• wicemarszałka Sejmu,


• wicemarszałka Senatu,


• wiceprezesa Rady Ministrów,


• ministra,


• wójta,


• burmistrza,


• prezydenta miasta,


• członków zarządu powiatu i województwa,


• posłów,


• senatorów.