Karpaty Krosno przegrały 0:1 z Wisłoką Dębica. Nad bezpieczeństwem mieszkańców i kibiców czuwało kilkudziesięciu policjantów.
Porażka na pożegnanie z III ligą. W ostatnim meczu sezonu Karpaty Krosno przegrały na własnym boisku z Wisłoką Dębica 0:1. Bramkę dla gości już w 2 minucie meczu zdobył Damian Łanucha.
Sobotnie spotkanie w Krośnie miało status podwyższonego ryzyka. Nad bezpieczeństwem mieszkańców i kibiców czuwało kilkudziesięciu policjantów.
Przyjechała armatka wodna, można było dostrzec funkcjonariuszy na koniach i z psami a na czas wejścia przyjezdnych kibiców na stadion i jego opuszczania ulica Legionów była zablokowana.
W zasadzie mecz o czapkę gruszek, a tutaj zjechało się tyłu kibiców jak na mistrzostwa Polski. Boże ileż to pieniędzy kosztuje ściągnięcie takiej ilości policjantów? A potem się biadoli, że "pińyndzy nie ma i nie będzie" - jak mówił klasyk. W latach 60/90 ub. stulecia na meczu wystarczył jeden milicjant z raportówką i gumową pałką. A teraz potrzebna kompania policjantów uzbrojonych jak na wojnę.
~Kibic
10-06-2024 10:22 3 7