Ogromy pożar marketu budowlanego przy ul. Bieszczadzkiej w Krośnie wpływa również na stan środowiska naturalnego. W rzekach zauważono śnięte ryby, a w pobliżu pożaru alarmowy poziom zawartości amoniaku w powietrzu.
Cały czas trwa akcja gaszenia pożaru w markecie budowlanym w Krośnie z udziałem strażaków z PSP i OSP z różnych części Podkarpacia.
Podkarpacki Urząd Wojewódzki poinformował dzisiaj (11 lipca) przed południem, że zarówno zadymienie, jak i sam proces gaszenia nie pozostają obojętne dla środowiska naturalnego.

- Jak informuje oficer dyżurny Komendy Miejskiej PSP w Krośnie, do potoku Lubatówka spłynęła piana gaśnicza, doszło także do podwyższenia temperatury wody, co mogło doprowadzić do zaobserwowanego śnięcia ryb. O zaistniałej sytuacji został powiadomiony sztab kierujący działaniami ratowniczymi przy pożarze na ul. Bieszczadzkiej w Krośnie. Woda została pobrana do badań - poinformował Podkarpacki Urząd Wojewódzki.

Niepokojącą sytuację, że woda użyta do gaszenia pożaru spływająca Lubatówką i Badoniem powoduje śnięcie ryb potwierdza Okręg PZW w Krośnie.

- Brudna, spieniona woda dociera do Wisłoka. Na moście na ul. Piłsudskiego widać dziesiątki ryb uciekających w dół Lubatówki do Wisłoka.
Woda powyżej jest brunatno-czarna. Wszędzie widać śnięte ryby. Służby czekają na rękawy absorpcyjne. Naszą prośbę zapora w Sieniawie zaczęła zrzut wody
- poinformował dzisiaj wczesnym popołudniem Okręg PZW w Krośnie.

Podkarpacki Urząd poinformował też, że w środę (10 lipca) w godzinach 21.30 do 23.00 prowadzono ciągłe pomiary zanieczyszczeń powietrza atmosferycznego w rejonie pożaru.

- Wykryto alarmowe poziomy zawartości amoniaku w promieniu około 500 m od źródła pożaru, nie stwierdzono natomiast zagrożenia poza tym obszarem. Mieszkańcy najbliższej okolicy proszeni są o pozostanie w domach i nie otwieranie okien - informuje Podkarpacki Urząd Wojewódzki.

Badania jakości powietrza i wody są prowadzone na bieżąco także dziś.

[AKTUALIZACJA]


Wody Polskie RZGW Rzeszów poinformowały przed chwilą, że w związku z akcją gaśniczą pracownicy Zarządu Zlewni w Krośnie oraz Nadzoru Wodnego w Krośnie brali pod uwagę możliwość ewentualnego przedostania się wód pogaśniczych z prowadzonej akcji przeciwpożarowej do potoku Lubatówka.

- Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia zaobserwowanego wycieku piany koloru białego poprzez wylot kanalizacji deszczowej, dyrektor Zarządu Zlewni w Krośnie zgłosił zdarzenie pod numer alarmowy 112. O zaistniałej sytuacji została również powiadomiona PSP w Krośnie, CZK w Krośnie, WCZK w Rzeszowie, PCZK w Krośnie oraz WIOŚ w Rzeszowie Delegatura w Jaśle i odpowiednie służby - informują Wody Polskie.

Konieczne okazało się postawienie przegród w celu uniknięcia rozprzestrzeniania się piany. Sytuacja jest cały czas monitorowana przez pracowników Wód Polskich.


~uczony w piśmie

13-07-2024 13:11 4 4

Jak się orientuję to do rzeki jest odprowadzana woda burzowa. Natomiast wszystkie ścieki komunalne spływają do oczyszczalni.
Odpowiedz

~krótko_i_na_temat

11-07-2024 18:46 12 8

Tak to jest w Polsce, a szczególnie na Podkarpaciu. Wszelkiego rodzaju ścieki, szczochy, gó...na wpuszczane są do rzek i potoków. Nic się z tym nie robi, bo przecież mamy do kontroli odpowiednie służby. No i dlatego tak jest, jak jest. Wystarczy awaria jednego kibla i zasr ane wszystkie rzeki i potoki.
Odpowiedz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.