Grzegorz Braun w swojej przemowie poruszał szereg zagadnień społeczno-politycznych, skupiając się na kwestiach niepodległości Polski, polityki międzynarodowej, rolnictwa, gospodarki, wolności obywatelskich, edukacji, bezpieczeństwa narodowego oraz roli instytucji państwowych. Kandydat Konfederacji Korony Polskiej wielokrotnie zaznaczał, że jego celem jest przywrócenie pełnej suwerenności państwa oraz ochrona polskich interesów, w tym przedsiębiorczości, rodziny i tradycyjnych wartości.

W dalszej części wystąpienia odnosił się krytycznie do polityki Unii Europejskiej, nazywając ją "eurokołchozem", który - jak stwierdził - narzuca Polsce regulacje godzące w interesy obywateli i przedsiębiorców. - Rachunki za prąd, za gaz są naładowane podatkami od urojeń klimatycznych i geopolitycznych. Na węgiel czarny i brunatny nałożono odpowiednio 60 i 70 procentowy narzut od handlu emisjami. To są działania, które mają doprowadzić do upadku naszej gospodarki - powiedział.

W kontekście polityki zagranicznej i bezpieczeństwa narodowego Grzegorz Braun zapowiedział stanowczą postawę wobec sojuszników i partnerów międzynarodowych. Wskazywał na konieczność odbudowy sił zbrojnych i wzmocnienia ochrony granic. - Potrzebujemy Wojska Polskiego, potrzebujemy strażnika na granicy, policjanta na ulicy. Polska nie może być stroną cudzej wojny - mówił.

Kandydat zwrócił również uwagę na problemy związane z wolnością gospodarczą, wskazując, że polscy przedsiębiorcy mierzą się z nadmiernymi obciążeniami administracyjnymi i podatkowymi. - Trzeba nie uprościć, nie obniżyć, ale po prostu znieść podatkowe i biurokratyczne bariery dostępu do rynku - zaznaczył, dodając, że jego celem jest przywrócenie swobody działalności gospodarczej, szczególnie dla mikro, małych i średnich firm.
W swoim wystąpieniu Braun odniósł się też do polityki edukacyjnej, zapowiadając zdecydowaną walkę z ideologiami, które - jak twierdzi - godzą w tradycyjny porządek społeczny. - Będę jeździł z gaśnicą do każdej szkoły, do której zaproszono zboczeńców, żeby dzieci uczyli tolerancji. Nie będzie finansowania uczelni, które uczą bredni o klimacie i genderze - mówił.

Po zakończeniu spotkania Grzegorz Braun chętnie rozdawał autografy nie tylko na plakatach, ale także na gaśnicach, które licznie przynieśli uczestnicy spotkania - symbolach nawiązujących do głośnej akcji posła, który w Sejmie zgasił gaśnicą świece chanukowe. Kolejka chętnych po podpis i wspólne zdjęcie była bardzo długa.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć:


Komentarze
Dodaj komentarz