Fenomenalny - to jedno słowo określa cały koncert doskonałego kanadyjskiego trio MonkeyJunk, który gościł w Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza 11 maja 2016 r. To wydarzenie było jak trzypiętrowy tort urodzinowy - wyczekiwane, świetnie skomponowane i wybuchające feerią muzycznych smaków.
Nie ma możliwości zatem, aby przejść obok tego koncertu obojętnie. Na scenie rządziło trzech wspaniałych muzyków Tony D, Steve Marriner oraz Matt Sobb, którzy pokazali mistrzowską klasę opanowania instrumentów. Spod ich palców, rąk, nóg i z gardeł wydobywały się przepiękne dźwięki porywające krośnieńską publiczność. Warto tu wspomnieć o charakterystycznym brzmieniu MonkeyJunk, w którym próżno szukać gitary basowej. Jednakże linię basu można usłyszeć, a to za sprawą specjalnie skonstruowanej gitary Steve'a Marrinera, która posiada dwie struny basowe i cztery gitarowe. Dźwięk z instrumentu przekazywany jest dwoma kablami - jednym do wzmacniacza gitarowego, a drugim basowego. Dodatkowo Steve wykorzystuje jeszcze harmonijkę ustną, co prowadzić może tylko do jednego stwierdzenia - ten człowiek gra na trzech instrumentach jednocześnie!

MonkeyJunk RCKP Krosno

Kolejną porcją muzycznego tortu w trakcie koncertu uraczył publiczność perkusista. Precyzja, tempo i szybkość rewelacyjnie tworzące niezwykłą przestrzeń usłyszeć i zobaczyć można było podczas solo w wykonaniu Matta Sobba. Trzeci kawałek muzycznych łakoci, z rozpływającą się przepyszną czekoladą, zaserwowany został przez Tony'ego D. Tu nie było przypadku. Gitarzysta solową partię rozpoczął bardzo głośno, by stopniowo grać coraz ciszej, aż osiągnął poziom dźwiękowego szeptu. Można było odnieść wrażenie, że publiczność wstrzymała oddech na dłuższą chwilę, by nie przeszkadzać Tony'emu w ocierającym się o ciszę prowadzeniu utworu. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że było to dla widzów ciekawe doświadczenie. Wisienką na torcie jest szacunek z jakim odnoszą się członkowie MonkeyJunk do swoich odbiorów i innych muzyków. Dlatego też na scenę zaproszony został organizator koncertu – harmonijkarz Robert Lenert, który doskonale wkomponował się w wykonywany przez zespół utwór. Całe szczęście miał ze sobą harmonijkę, bo tego że zostanie wyciągnięty na estradę, nie spodziewał się. Oczywiście i tu znalazło się miejsce na swobodne improwizacje.

Robert Lenert na podsumowanie pożegnał publiczność zapraszając jednocześnie do uczestnictwa w nowym projekcie "Szkoda czasu na kiepską muzykę", czyli spotkań i dyskusji na temat muzyki. Fantastyczny wieczór zakończony został bisami i rozchodzącymi się jak świeże bułeczki płytami MonkeyJunk.

Profil Facebook'owy "Szkoda czasu na kiepską muzykę" https://www.facebook.com/Szkoda-czasu-na-kiepsk%C4%85-muzyk%C4%99-1114701145254596
Zgłoszenie chęci uczestnictwa poprzez e-mail: lenert@o2.pl

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.