Wieczór Leśnych Ludzi w Cisnej

Wieczór Leśnych Ludzi rozpoczął leśniczy Kazimierz Nóżka sygnałem na karpackiej trembicie i pokazem "Szklana Fotopułapka", w którym zaprezntował swoje nagrania ze spotkań z niedźwiedziami, tym razem okraszone autentycznym komentarzem.
Kolejnym punktem było rozstrzygnięcie plebiscytu Korso Gazety Sanockiej i wręczenie statuetki "Bieszczadzkiego Leśnika", którą odebrał Edward Orłowski. Prezentacji nominowanych i uroczystego wręczenia statuetki dokonali: Sabina Tworek, redaktor naczelna Korso i Artur Królicki, zastępca dyrektora RDLP w Krośnie.



- Gratuluję redakcji Korso Gazety Sanockiej świetnego pomysłu - mówił dyrektor Artur Królicki. - Pozwala on pokazać czytelnikom leśne osobowości z terenu, często mało znane, zajęte własną pracą i pasjami. Cieszę się, że był pozytywny odzew na ten plebiscyt, że wśród tych siedmiu leśnych kandydatur znaleźli się ludzie, z których każdy ma prawo do tego wyróżnienia. Wiem też, że w terenie jest wielu innych zapaleńców, o rozmaitych zainteresowaniach, realizujących się w społecznych i osobistych aktywnościach. Zaletą plebiscytu jest też jego autentyczność, gdyż inicjatywa wyszła od samej redakcji, a decydujący wpływ na rozstrzygnięcie, kto będzie Bieszczadzkim Leśnikiem Roku, mieli czytelnicy.



W dalszej części spotkania koncertowali Wojciech Głuszko i Andrzej Niedziela, którzy wykonali kilka utworów, w tym piosenkę pt. "Gajowy" do słów Kazimierza Nóżki. Była też okazja do zaprezentowania zdjęć laureatów konkursu "Leśne Fotografie", którego zwycięzca Adam Kot również zaszczycił spotkanie.

Bardzo ciekawą prezentację "Tam gdzie grzyby większe są niż drzewa" z podróży po północnej Skandynawii przedstawił Marcin Scelina. Pokaz slajdów z podkładem muzycznym Wojciecha Głuszki, potem była opowieść autora o genezie podróży oraz ciekawostkach związanych z tym miejscem.



Kolejny punkt to występ leśników zakochanych w koniach. Leśniczy Edward Kołomyja z żoną Lidią opowiedzieli o swej pasji będącej kontynuacją rodzinnych tradycji. Z kolei Kaja Hrabal i Rafał Osiecki mówili o "Bieszczadach i nie tylko...z końskiego grzbietu". Kaja podzieliła się też obrazami ze swej podróży do Kirgistanu - kraju, gdzie wielu ludzi podróżuje na końskim grzbiecie.