Potrącenie dziecka w Kopytowej. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR.
Do wypadku doszło dzisiaj (25.11.) po godzinie 14:00 w miejscowości Kopytowa (gm. Chorkówka).
Kierujący osobowym volkswagenem omijając autobus potrącił wybiegającego zza autobusu około 4-letniego chłopca. Dziecko trafiło pod opiekę lekarzy. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego
Chłopiec odleciał śmigłowcem do szpitala. Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku.
Panie Wójcie zamierza Pan robić chodniki to jak Pan zacznie robić z jednej strony wsi to niech Pan skończy z drugiej strony i po jednej stronie mieszkamy i po drugiej też.
Kierowca busa nie zatrzymał się na przystanku tylko na drodze przy domu gdzie mieszka ten chłopiec. Nieszczęśliwy wypadek - miało być bliżej, lepiej, wygodniej a mało co nie doszło do tragedii. Inna sprawa - gmina Chorkówka -Panie Wójcie może należy zadbać o to by było bezpieczniej? Zsynchronizować włączenie latarni po zmroku, zadbać o pobocza, zniwelować garby na drogach itp
Zgadzam się całkowicie z diablo! Polska wieś to bogaty kraj. Kopytowa-dystans do Karetki Pogotowia to 18 km Krosno, 21 km Jasło. Natomiast wozów strażackich co 3 kilometry o wart co najmniej 100 tysięcy a nie rzadko o wartości pol miliona złotych - gdzie za te kwotę można spokojnie kupić 1 Ambulans który przy zagrożeniu życia i zdrowia pokonał by dystans z gminy CH do pacjenta w 5 min!
Jeden baran z kierowcy Autobusu który nie ostrzegł dziecka by nie wychodził przez autobus lub za. Drugi to dziecko (choc) najmniej winne by ma dopiero 4 lata!. Trzeci to baran z kierowcy (sprawcy) VV Golf bo powinien wiedzieć ze mijając przeszkodę (w tym przypadku) autobus jest narażony na niebezpieczeństwo wypadku (to jest w gestii kierowcy) by o tym pomyślał i zachował szczególna ostrożność a nie gaz do dechy!
Kopytowa krzyżówki, autobus zatrzymuje się kolo ośrodka w kierunku Faliszówki bez chodnika - ludzie (dzieci głownie) przechodzą przez przednia część autobusu na druga stronę (nie zachowują ostrożności) a samochody omijają autobus i o wypadek nie trudno. Ostatnio jadąc i mając te sytuacje - jechałem na sygnale cały czas aż ominąłem całkowicie potencjalne zagrożenie potracenia kogoś!
Ale dziecko nie było tam samo. Mając dzieci pod opieką na ulicy dziecko zawsze za rękę powinno być prowadzone. Współczuję dziecku i rodzinie i mam nadzieję, że wszystko skończy się szczęśliwie ale najbardziej współczuję kierowcy, który potrącił. Wina jego żadna a trauma na całe życie
widziałem jak straż Szczepańcowa jechała do tego zdarzenia- po co ? no ale chłopcy jadąc na sygnałach czują się bardzo dowartościowani pewnie chcieli zobaczyć śmigłowiec_ żenada
Potrącenie dziecka i trzy ciężkie wozy strazackie.Polska to bogaty kraj.A ludziom żyje sie dostatnio.Szkoda że dyspozytor nie płaci z własnej kieszeni.
~Mirek
28-11-2019 18:28 52 141
~gianni
27-11-2019 18:49 54 123
~L Z dawny bywalec
27-11-2019 07:06 55 157
~Katarzyna
26-11-2019 20:35 54 154
~diabelek do diablo
26-11-2019 12:33 48 181
~Waldek
26-11-2019 12:10 52 159
~Stanislaw
26-11-2019 12:04 53 109
~racja-racja
26-11-2019 11:59 51 165
~Aska
26-11-2019 08:35 50 134
~Ela
26-11-2019 07:36 51 117
~mieszkaniec gminy
26-11-2019 06:39 53 164
~diabloo
25-11-2019 21:32 54 177
~jasiek
25-11-2019 15:39 56 147
~Aska
25-11-2019 15:02 54 163