Fałszowanie zapisów urządzenia rejestrującego czas pracy poprzez użycie pola magnetycznego magnesu oraz kierowca 40 tonowego zespołu pojazdów pod wpływem narkotyków - to wynik kontroli przeprowadzonej przez podkarpackich inspektorów ITD.
Rzeszowscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego powracający z 8 godzinnego nocnego dyżuru na przejściu Granicznym Barwinek, gdzie wspólnie z innymi służbami prowadzili kontrole sanitarne pojazdów wjeżdżających do Polski, zwrócili uwagę na zespół pojazdów, którego jazdę nie do końca można było nazwać płynną, lecz raczej "wężykowatą". Aby rozwiać wątpliwości co do techniki jazdy kierowcy, inspektorzy postanowi zatrzymać w Lipowicy zespół pojazdów do kontroli.

Podejrzenia inspektorów jak najbardziej były trafne, co można było to zaobserwować od pierwszego momentu kontroli, podczas której kierowca wykazywał nienaturalnie pobudzenie mogące świadczyć o spożyciu bliżej nieokreślonego specyfiku.

Inspektorzy nabrali podejrzeń, że zachowanie kierowcy może wynikać z chęci wykonywania przez niego pracy mocno ponad dopuszczone normy i dlatego podkarpaccy inspektorzy ITD postanowi dokładniej przyjrzeć się zapisom czasu pracy kierowcy. Analiza wykazała, że kierowca wykonywał przejazd z greckiego miasta Kiato do Polski. Najciekawsze było to, że dystans pomiędzy wskazanym miastem a miejscem kontroli to około 2200 km, natomiast drogomierz zarejestrował 1000 km mniej niż faktyczna odległość - co świadczyło o fałszowaniu wskazań tachografu poprzez użycie magnesu.

W związku z fałszowaniem wskazań drogomierza oraz wątpliwościami co do "kondycji" kierowcy, na miejsce kontroli inspektorzy wezwali funkcjonariuszy Policji. Przeprowadzone badanie na obecność narkotyków w organizmie zakończyło się wynikiem dodatnim.

Kierowca oraz pojazd został przekazany funkcjonariuszom Policji do dalszego postępowania.