W Ustrobnej odbyło się uroczyste powitanie repatriantów z Kazachstanu. Pięcioosobowa rodzina zamieszka w domu zakupionym dzięki wsparciu MSWiA.
Jak już informowaliśmy, w listopadzie 2019 roku Rada Gminy Wojaszówka podjęła uchwałę w sprawie zaproszenia rodziny repatriantów do osiedlenia się na terenie gminy. Później władze gminy poprzez wojewodę zwróciły się do MSWiA o przyznanie środków na przyjęcie rodziny w ramach ustawy o repatriacji. Po przyznaniu 177 tys. zł dotacji gmina Wojaszówka za 190 tys. zł kupiła dom w Ustrobnej i rozpoczęła procedurę przydzielenia rodziny.

Przywitanie repatriantów w Ustrobnej

Departament Repatriacji przy MSWiA po przeglądzie kandydatów z bazy danych "Rodak" w lipcu ubiegłego roku przydzielił dla gminy Wojaszówka pięcioosobową rodzinę z Kazachstanu, z półmilionowego miasta Aktobe. W ten sposób rodzina Zobenko została mieszkańcami Ustrobnej.

Przywitanie repatriantów w Ustrobnej

Zaplanowany na 10 stycznia przylot rodziny do Polski opóźnił się z powodu zamieszek w Kazachstanie. Ostatecznie rodzina Zobenko - Anton, jego żona Lidia, dzieci Karolina, Jurij i Anita, wylądowała na lotnisku w Warszawie 10 lutego. Dokładnie 82 lata wcześniej, 10 lutego 1940 roku babcia Antona, gdy miała rok, wraz ze swoją matką została wywieziona z Kresów Wschodnich do Kazachstanu. - Historia zatoczyła koło - podkreślił wójt Wojaszówki Sławomir Stefański.

Uroczyste powitanie "chlebem i solą" rodziny Zobenko odbyło się w sobotę 19 lutego w dworze w Ustrobnej. Oprócz włodarza gminy i przedstawicieli lokalnej społeczności - najbliższych sąsiadów, sołtysa, proboszcza, dyrektora szkoły i przewodniczącego rady gminy - w spotkaniu wzięli udział senator Alicja Zając, poseł Piotr Babinetz i Wójt Gminy Jasło Wojciech Piękoś. W spotkaniu uczestniczyła również rodzina Kazimierskich, repatrianci z Kazachstanu mieszkający w gminie Wojaszówka od trzech lat.

Przywitanie repatriantów w Ustrobnej

Poza życzeniami, rodzina Zobenko otrzymała od zaproszonych gości upominki i deklaracje pomocy w zaaklimatyzowaniu się i załatwianiu wszelkich spraw urzędowo-administracyjnych. Również w znalezieniu pracy chociaż z tym nie powinno być większych problemów. Anton to zawodowy kierowca z wieloma kategoriami prawa jazdy a Lidia pracowała jako kosmetyczka.

Rodzina była zaskoczona przyjęciem i otwartością, jednocześnie bariera językowa utrudniała im swobodną komunikację. Zapewniła jednak, że będzie uczyć się języka polskiego.

Zobacz zdjęcia z powitania repatriantów:

~Echo

23-02-2022 15:37 13 17

Naucz się czytać ze zrozumieniem, a nie pleć bzdur o swoich podatkach!
Odpowiedz

~Kz

21-02-2022 22:21 11 23

Moje podatki od 20 lat idą na miejscowych a jestem z kz , a emerytury napiewno mieć nie będę. A repatrianci wrócili do siebie do domu.
Odpowiedz

~Kz

21-02-2022 22:18 7 24

Zapraszam do kz na 80 lat. Jak przetrwasz oddam mieszkanie twoim prawnukom auto za darmo. To sa Polacy o jakich zapomniano na xxx lat. I często sa bardziej Polacy niz nie jeden miejscowy.
Odpowiedz

~sedzia dred

21-02-2022 21:54 14 15

głupiś człowieku może napisz ile to tego podatku wplacileś do budżetu pewnie jestes kolejnym pasożytem który żyje z zasiłków MOPS
Odpowiedz

~Miki

21-02-2022 08:43 10 24

Tylko trochę to przykre, że młodych ludzi, witają same starsze osoby. Nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca, myślę, że dopiero za jakiś czas przyjdzie moment, w którym będą mogli potwierdzić czy to była dobra decyzja i oczywiście czy te wszystkie obietnice, wójta, przewodniczącego, Pani sołtys ujrzą światło dzienne.
A Pani Zającowa zanim zacznie chwalić wójta, to niech pierwsze dobrze go pozna, bo to człowiek interesu o wielu twarzach. Dla rodziny wszelkiej pomyślności.
Odpowiedz

~Ja

20-02-2022 21:02 9 30

BRAK SLÓW NA CO IDA NASZE PODATKI NIE BEDE POPIERAC WIECEJ NASZEGO WÓJTA
Odpowiedz

~Gość

20-02-2022 13:17 10 25

Piękne,zdrowe dzieci, pracowici rodzice z kwalifikacjami. Powodzenia i szczęszliwego nowego życia!
Odpowiedz

~MX18

20-02-2022 10:12 16 26

Zapytajcie zaprzyjaźnionego burmistrza gminy Rymanów jak wygląda sytuacja sprowadzonych przez UG Rymanów kilkanaście lat temu repatriantów, którzy osiedlili się początkowo na Bziance. Gmina kupiła i wyremontowała mieszkanie, dała chłopu pracę w miejscowym gminnym zakładzie - gdy królowało bezrobocie, ale jegomość popracował może dwa trzy miesiące i pracę porzucił. Zanim wyłożycie setki tysiące złotych na pomoc dla repatriantów sprawdźcie czy w waszej gminie ktoś bardziej nie potrzebuje pomocy.
Odpowiedz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.