Szukamy dobrych wzorców i niezwykłych osobowości. Osobowość roku ziemi Krośnieńskiej takie miano otrzyma tylko jedna osoba w tym roku w plebiscycie organizowanym przez Fundację Instytut Prawa i Rozwoju Gospodarczego.
Szukamy dobrych wzorców i niezwykłych osobowości.

Osobowość roku ziemi Krośnieńskiej takie miano otrzyma tylko jedna osoba w tym roku w plebiscycie organizowanym przez Fundację Instytut Prawa i Rozwoju Gospodarczego. Plebiscyt ma szansę zostać najważniejszą imprezą kulturalno-społeczną w naszym regionie. Pomysłodawcą wydarzenia jest prezes fundacji Jacek Sokołowski.

W Polsce jest wiele plebiscytów, skąd pomysł, żeby organizować kolejny?
Większość plebiscytów w Polsce nagradza osoby za rzeczy, które wykonują w ramach swoich obowiązków zawodowych. Za dobrze wykonaną pracę otrzymujesz wynagrodzenie, a nie nagrody. My podchodzimy do tego zupełnie inaczej. Będziemy wyróżniać osoby, które robią coś ponadto. Dają przykład swojego człowieczeństwa, zaangażowania w życiu lokalny. Osobowością roku zostanie człowiek, który daje przykład innym, pokazuje jak, można połączyć pasję ze służbą społeczeństwu. Dlatego chcemy podkreślić taką osobę i w szczególny sposób wynagrodzić.

Kto może starać się o takie wyróżnienie?
Tego typu osoby zazwyczaj są bardzo skromne i same się nie zgłaszają. Dlatego będziemy prosić o to, żeby mieszkańcy naszego regionu wysyłać do nas propozycję i krótkie opisy kandydatów do tej nagrody. Nasz plebiscyt wyróżnia to, że o miano osobowości roku może rywalizować każdy bez względu na zajmowane stanowisko pochodzenie czy poglądy. Takie same szanse na zwycięstwie ma znany polityk, jak i gospodyni domowa. W swojej ocenie bierzemy pod uwagę możliwości i zakres działania.

Takie wyróżnienie jest łakomym kąskiem dla polityków. Dzięki niemu mogą poprawić swoje notowania w odbiorze społecznym. Czy nie obawia się Pan, że pojawiam się naciski, aby przyznać nagrodę tej, a nie innej osobie?
Fundacja jest finansowana wyłącznie ze środków pozabudżetowych. To sprawia, że jest całkowicie niezależna. Fundacja nie musi się starać o przychylność żadnego z polityków, ponieważ nie ubiegamy się o środki publiczne. Dlatego zakres nacisków na nas przy wyborze jest bardzo znikomy. To czyni nasze wyróżnienie jeszcze bardziej cennym.

Kto będzie decydował o nominacji? Z jakiego gremium ludzi będziecie wybierać odpowiednich kandydatów i jak będzie się decydować o tym, który z nich wygrywa?
O nominacji będzie decydowało prezydium złożone z ekspertów. To nie będzie plebiscyt w stylu wyślij jak najwięcej smsów. Nie chcemy, żeby wygrały osoby najbardziej medialny, ale te, które wkładają najwięcej pracy w swoje działania. Prezydium będzie wybierało finalistów ze zgłoszeń, które prześlą do nas mieszkańcy regionu. Osoba nominowana powinna mieszkać na ziemi krośnieńskiej lub pochodzić z tej ziemi.

Jak to będzie wyglądało w praktyce?
Wystarczy, że ktoś uważa, że dana osoba jest godna tego, aby w takim plebiscycie zaistnieć. Typuje taką osobę wysyłając do nas opis i krótką charakterystyką tej osoby. My się z nią skontaktujemy i zapytałem, czy wyraża zgodę na udział w tym plebiscycie. Przeprowadzimy również rozmowę, w której opowie nam o swojej pracy i opisze swoje dokonania, które później będą przez kapitułę weryfikowane. Zgłoszenie należy wysłać na adres fundacji. Zwycięzca będzie wybrany spośród wszystkich zgłoszonych. Nie ma żadnych wykluczeń. Zgłoszony może zostać każdy bez względu na płeć, wiek, pochodzenie i wykonywanych zawód. Mogą to być osoby pełniące funkcje publiczne, duchowni, wojskowi, urzędnicy, a także osoby zajmujące się prywatny biznesem.

Czy zakres działania jego skala ma znaczenie przy wyborze takiej osoby?
Wszystkie kandydatury będą rozpatrywane indywidualnie. W ten sposób też będziemy oceniać skalę działania. Jest oczywiste, że znany polityk piastujący urząd może więcej niż przeciętny Kowalski. Jednak w ramach swoich możliwości taki Kowalski będzie mógł zrobić dużo więcej niż osoby piastujące swoją wyeksponowaną funkcje. Jeśli zastosujemy odpowiednią skalę możliwość do wyników, to może wyjść, że taki przeciętny Kowalski, w ramach swoich możliwości, zrobił więcej i skala działania będzie oddziaływać z korzyścią na jego kandydaturę.

Czyli jeżeli przyjdziemy do urzędu i zostaniemy należycie obsłużeni przez urzędnika to nie jest to argument do tego żeby taką osobę wskazać jako kandydata do plebiscytu, ale jeśli taki urzędnik przyjdzie do nas do domu, bo jesteśmy np. chorzy i pomoże nam załatwić jakąś sprawę to już to zaczyna być argument do tego żeby go wyróżnić. Czy dobrze to rozumiem?
Tak. Jeśli ktoś wykonuje dobrze swoją pracę to jest na poziomie zero. Żeby wznieść się ponad ten poziom musi dać coś siebie czego nikt od niego zawodowo nie oczekuje. Jeśli urzędnik do pracy pomagam starszym ludziom wypełniać dokumenty. Jeśli nauczyciel sam z własnej woli pomaga uczniom, którzy tego wymagają, to są argumenty, żeby taką osobę zgłosić. Szukamy ludzi, którzy dają z siebie 110%. To będą nasi laureaci.

Czy nie obawia się Pan, że tego typu plebiscyt będzie kolejną trampoliną do tego, żeby pewne osoby mogły budować swoją pozycję polityczną właśnie na podstawie kolejne wygrane plebiscyty, jako punkty, które mogą sobie wpisać do CV?
Chciałbym wytworzyć wokół naszego plebiscytu taką atmosferę, żeby ludzie zabiegali o to, by zostać wyróżnionym. Wiem, że jedyna droga do tego wiedzie przez bezwzględną uczciwość. Będziemy dokładnie sprawdzać, czy dany kandydat rzeczywiście działa na korzyść lokalnej społeczności od dłuższego czasu, czy jest to tylko próba uzyskania poklasku i Marketing.

Czy wystarczy, że ktoś będzie np. wychodził poza swój zakres obowiązków przez miesiąc czy rok, żeby móc być większa?
Zdecydowanie czas będzie istotny. Nagrodę przyznajemy co roku, ale za dokonania wybiegające poza ten okres. Nagrodę można otrzymać tylko raz w życiu, dlatego będzie ona pewnego rodzaju podsumowaniem dokonań takiej osoby. Na pewno wyróżnienie nie dostanie ktoś kto zrobił co się spektakularnego, ale był to tylko jednorazowy incydent w jego życiu.

Czy kapituła, która będzie wybierała taką osobę ma już jakieś swoje ustalenia? Czy płeć lub wiek będzie miał jakieś znaczenie przy wyborze?
Tutaj będzie panowała pełna skala równouprawnienie. Na pewno nie będziemy się kierować poglądami, wyznanie płcią czy preferencjami. Po prostu będziemy szukać ludzi pomagającym innym i co ważne nieczerpiących z tego żadnych bene fitów i pomaga w czasie wolnym od aktywności zawodowej.

Jak technicznie zgłaszać takie osoby, do kogo kierować zgłoszenie? Czy potrzebne będą dodatkowe dane?
Wystarczy imię nazwisko oraz kontakt do osoby zgłaszanej, a także krótki opis powodu, dla którego daną osobę jest zgłaszana. Takie zgłoszenie należy wysłać pod adres: ulica Rzeszowska 69, 38-400 Krosno lub dostarczyć osobiście.

Czy myśleliście państwo o drugim medalu takiego plebiscytu, czyli wyborze osoby, która jest przeciwieństwem osobowości roku, która nawet swoje podstawowe obowiązki wykonu z minimalną starannością?
Do tego nie potrzeba plebiscytów. Nasza Fundacja zajmuje się tym na co dzień. Jeśli docierają do nas sygnały o nie właściwym zachowaniu urzędników, sprawdzamy to i odpowiednie procedury wdrażamy. W tym momencie jesteśmy w procesie z kilkoma instytucjami, które nadużywają swoich uprawnień i traktują obywateli jak niechcianego petenta. Zapominając, że są powołane do tego, żeby służyć obywatelom, a nie nad nimi panować. Z taką patologiom będziemy walczyć i chcemy ją przynajmniej w naszym regionie w eliminować. Plebiscyt Osobowość Roku Ziemi Krośnieńskiej ma nam w tym pomóc. Ma stworzyć wzorce do naśladowania. Jesteśmy przekonani, że taki plebiscyt posłuży wszystkim i przyniesie bardzo szybko wymierne korzyści dla mieszkańców.

Jacek Sokołowski