Próby wyciągnięcia przez rodziców paluszków płaczącego i przestraszonego dziecka z odpływu, nie przyniosły rezultatu. Do pomocy zostało wezwane pogotowie ratunkowe, a następnie straż pożarna.
Strażacy przed wyjazdem do zdarzenia zabrali ze sobą różnego rodzaju drobny sprzęt z magazynu, który mógłby przydać się przy uwolnieniu dziecka.
Ze względu na to, że dziecko było mocno przestraszone, płaczące i zmęczone całym zajściem, nie mogąc dokonać wykręcenia sitka z odpływu śrubokrętem, strażacy wiertarką wykonali otwory w plastikowej wannie wokół odpływu, a następnie nożycami wycięli tę część z wanny.
Po odkręceniu syfonu i zdjęciu wyciętej części wanny, dziecko z samym sitkiem na paluszkach, zostało przewiezione przez pogotowie ratunkowe do szpitala.


Komentarze
Dodaj komentarz