Tego dnia, czwórka przemiłych artystów wkroczyła na scenę, by dać popis swoich umiejętności. Całość, ze swadą godną mistrza słowa, ale też z intrygującymi wejściami charakterystycznego basu, poprowadził Kazimierz Kowalski. On to przeniósł koncertową publiczność w świat „Cyganerii”, „Księżniczki Czardasza”, czy „Strasznego Dworu”. Wtórowali mu krok w krok baryton Andrzej Niemierowicz oraz akompaniująca na fortepianie Ewa Szpakowska.
Widzowie także nie zawiedli i bardzo szybko włączyli się w śpiewanie. Jest to niewątpliwie miłe dla artystów. A tych na scenie nie było troje. Całość zespołu artystycznego uzupełniała aksamitnym sopranem Emilia Zielińska. Swoim wdziękiem, urodą i umiejętnościami onieśmieliłaby każdego, także Prezydenta Miasta Krosna. Tak pięknego koncertu i wspaniałej publiczności, jak w Krośnie, z pewnością wielu wokalistów życzyłoby sobie. Kazimierz Kowalski, Andrzej Niemierowicz, Ewa Szpakowska i Emilia Zielińska – mogli ją sobie wymarzyć. I za każdym razem ją zdobywają.


Komentarze
Dodaj komentarz