Spotkanie z poetą prowadził dr Jan Wolski – krytyk literacki, członek redakcji kwartalnika "Fraza". Dr Wolski przedstawił historię japońskiego haiku, począwszy od pierwotnej formy tworzonej w celach rozrywkowych (poezja dworska) aż po bardzo skonkretyzowane np. pod względem sylab warianty i wiersze będące efektem „przeszczepiania” haiku na języki europejskie.

Poeta przyznał, że w zasadzie pisał haiku na przestrzeni całego życia, a prezentowany tom po prostu zebrał wiersze, które do tej pory nie znalazły swojego miejsca w komponowanych tematycznie zbiorach wierszy.
Jakkolwiek forma jest komponentem, który w powszechnym rozumieniu najpełniej charakteryzuje haiku, Jan Wolski i Jan Tulik zgodzili się, że drugą „częścią składową”, równie ważną, jest impuls – uchwycenie chwili, ulotnego wrażenia, ale także próba nazwania tego, co jest istotą, sensem ludzkiego istnienia. „Gdyby nie metafizyka, nie byłoby haiku tylko miniatura”, powiedział Jan Tulik. Poeta zauważył również, że w haiku „ja” twórcy nie jest ważne – co prawda ta poezja prezentuje spojrzenie autora, ale nie chodzi o to, co ma on nam do powiedzenia. Chodzi o to, co my jako odbiorcy wyczytamy z konkretnego tekstu w konkretnym momencie naszego życia. Dr Wolski zauważył przy tym, że Jan Tulik to zadanie czytelnikowi ułatwia, np. stosując duże litery w nieoczywistych miejscach i nadając swoim haiku tytuły.

Celowo nie poruszano kwestii tematyki zebranych w tomie „Opisze to noc” haiku, zachęcając uczestników spotkania, by każdy z nich znalazł w poezji Tulika swoje sensy i znaczenia.
Jan Tulik mówił również o polskich poetach, których twórczość była dla niego inspiracją podczas pisania haiku, m.in. o Grochowiaku i Białoszewskim. Razem z prowadzącym spotkaniem Janem Wolskim i publicznością zastanawiał się nad rolą natchnienia w pracy twórczej. Czytał również dwa swoje wiersze, które znajdą się w najnowszym tomiku.
Podczas rozmowy z uczestnikami spotkania poeta odpowiadał na liczne pytania (nie tylko „merytoryczne”: czy jest możliwe przełożenie estetyki haiku na prozę, ale i „metafizyczne”: po co Pan to wszystko robi…). Rozmowy toczyły się również przy podpisywaniu przez Jana Tulika egzemplarzy „Opisze to noc”.


Komentarze
Dodaj komentarz