Skandal podczas meczu Karpaty Krosno - JKS Jarosław. Interweniowała policja, spotkanie przerwano
Data publikacji:17 marca 2019, godz. 15:14
Mecz Karpaty Krosno - JKS Jarosław, rozgrywany w ramach 19. kolejki IV ligi, został przerwany w 75. minucie po wbiegnięciu kibiców gospodarzy na boisko.
Nie tak miała wyglądać inauguracja rundy wiosennej przed własną publicznością Karpat Krosno.Wyrównany mecz z JKS Jarosław przerwany został nagle w 75. minucie przy wyniku 0:0. Kilkudziesięciu kibiców Karpat w kominiarkach na twarzach przeskoczyło ogrodzenie i wbiegło na murawę próbując sprowokować sympatyków JKSu. Część z nich zdążyła nawet dobiec do klatki dla gości jednak w tym momencie na murawę wkroczyła policja. W ruch poszedł gaz łzawiący, zatrzymano dwie osoby.Arbiter główny Hubert Toś przerwał mecz a zawodnicy gości w pośpiechu zeszli do szatni i już nie powrócili na boisko. Jak później tłumaczyli obawiali się o swoje bezpieczeństwo, mieli do tego prawo.
Przerwanie zawodów może mieć dla Karpat Krosno poważne konsekwencje. Klubowi grożą kary finansowe, albo gra przy pustych trybunach. Decyzję w tej sprawie podejmie Podkarpacki Związek Piłki Nożnej. Najpewniej wynik meczu zostanie zweryfikowany na walkower 0:3 dla gości.
Przecież to to (bo inaczej nazwać nie można) nie nadaje się do roboty publicznej....a co gdyby chłopaki z kibolowy zobaczyli go z miotła albo tym bardziej z innej drużyny kibice??Wstyd!!!
Najlepsza kara to roboty publiczne pod nadzoerm jakiegos straznika miejskiego czy jakos tak , miotle do reki grabki niech odpracuje tyle energi marnuje sie na niezdrowe emocje. praca uszlachetnia.
No i co się stało? Przynajmniej jakaś atrakcja w tym skansenie szkła. Pobiły się chłopaki i tyle. A wy, trutnie, ruszcie tłuste tyłki i idźcie na siłkę a nie wyzywać kibiców. Jak by was kibic złapał za wszarze to by z was zrobił mielonkę, znaleźli się znafcy.
Włodarze klubu dobrze wiedzą kto i co tam robił. Ile razy już takie akcje były? Zamknąć klub i tyle. Może portal terazkrosno poda ile jednostek policji (i skąd były te jednostki) musiały tą hołotę ochraniać?
Prowodyrami wtargnięcia byli pewnie goście z Widzewa. Chłopaki przyjechali żeby się na prowincji zabawić. WSTYD!! Jak macie potrzebę, to się ustawiajcie w lesie i tłuczcie ile wlezie! Ptak do własnego gniazda nie sr*! Żadna poważna ekipa nie bije się już na stadionie, tylko takie zakompleksione knurki z IV ligi jak wy i wam podobni. Amen!
Przecież na stadion nie weszli zamaskowani może jest film jak ubierali kominiarki na stadionie, warto by go opublikować aby wszyscy zobaczyli "inteligentne" buźki!!!!
Kibole z Krosna to jedno wielkie przedszkole... to jedno wielkie zero. Oczywiście do Krosna jako miejscowości nic nie mam... na prawde ładne i przyjazne miasto :)
Wcale nie dziwię się kibicom, że wtargnęli na płytę . Bowiem na boisku nic się nie działo. Mówiąc kolokwialnie, wiało kompletną nudą. Widać iż Karpaty przespały zimę i nic nie pokazały w dzisiejszym spotkaniu.
PI masz rację kibic przychodzi dopingować swoję drużynę. Ta banda to zwykli kibole, którzy pojawili się tylko po to żeby narozrabiać. Szkoda, że nie mają na tyle odwagi żeby pokazać swoje twarzyczki, zapewne niewinne na codzień.
Komentarze
Dodaj komentarz