Pochodzący z Koła absolwent Akademii Ekonomicznej w Poznaniu jest autorem dziesięciu książek. Debiutował w 2007 r. opowiadaniem „Dłonie” zamieszczonym na łamach czasopisma „Science Fiction, Fantasy i Horror”. W 2008 r. wydał „Błędy” i „Przemytnika cudu”. Jest również autorem zbioru opowiadań „Zaksięgowani” (2009) i powieści: „Dżozef” (2011), „W odbiciu” (2011), „Odwrotniak” (2013), „Dygot” (2015), „Ślady” (2016), „Rdza” (2017), Nikt nie idzie” (2018). Jego twórczość była nominowana do wielu prestiżowych nagród literackich, m.in. Nagrody im. Janusza A. Zajdla, Nagrody Literackiej Europy Środkowowschodniej „Angelus”, Nagrody Literackiej Nike.

Jednocześnie Jakub Małecki wyjaśniał, że jakkolwiek nigdy nie planował kariery literackiej, to jednak zawsze ciągnęło go do pisania. Mówił, skąd czerpie inspiracje do swoich powieści i jak wygląda obróbka zebranego materiału. Okazuje się, że aby znaleźć temat wystarczy umieć słuchać ludzi i dostrzegać ich np. na ulicy. I tak pierwowzorem Klemensa Mazura z „Nikt nie idzie” był mężczyzna widywany przez Małeckiego w warszawskim autobusie, zaś historia dziecka chowającego zabawki w pralce z lęku przed Bozią, opisana w postaci Szymka – głównego bohatera „Rdzy” została autorowi opowiedziana przez jego brata.

Rozmowa, oprócz pisania, dotyczyła również tego, co Jakub Małecki czyta. W swoich powieściach często sugeruje, że książki mogą zmienić czyjeś życie. Te, które wpłynęły na jego, to m.in. powieść Cormaca McCarthy’ego pt. „Sunset Limited”.
Jakub Małecki wyjawił, nad czym pracuje obecnie. Będzie to, jak zawsze w przypadku jego prozy, wielowarstwowa powieść o żołnierzu uczestniczącym w misji w Afganistanie, sposobach w jakich radzi sobie z wojenną traumą i miłości, która pojawia się w jego życiu. Autor zapowiada, że książka będzie gotowa jeszcze w tym roku, czekamy więc na nią z niecierpliwością. Mamy nadzieję, że promocja najnowszej powieści Jakuba Małeckiego będzie doskonałą okazją do ponownych odwiedzin autora w Krośnieńskiej Bibliotece Publicznej.



Komentarze
Dodaj komentarz