Płatny parking pod Biedronką. Brak biletu może sporo kosztować
Data publikacji:28 maja 2019, godz. 18:17
Koniec z darmowym parkowaniem przed Biedronką przy ul. Grodzkiej w Krośnie. Od kilku dni parking jest płatny, za brak biletu można zapłacić nawet 150 złotych.
REKLAMA
Od kilku dni parking przed Biedronką przy ul. Grodzkiej w Krośnie jest płatny. Choć tablice informujące o płatnym parkingu zawisły dobrych kilka miesięcy temu, to dopiero od kilku dni opłaty są egzekwowane.
Dla wszystkich zmotoryzowanych klientów sklepu wyznaczono 90 minutowy bezpłatny postój. Za kolejną godzinę trzeba zapłacić 2 zł a następną już 4 zł. Choć pierwsze 90 minut jest bezpłatne, to obowiązkowo trzeba pobrać z parkometru (ustawionego w pobliżu wejścia do sklepu) bezpłatny bilet i umieścić go w widocznym miejscu za szybą. Za brak biletu lub nieopłacenie ponad 90 minutowego postoju wystawiane jest przez firmę wynajmującą parking "Wezwanie do wniesienia opłaty dodatkowej" i naliczana jest opłata dodatkowa w wysokości aż 150 zł. Możemy również skorzystać z "promocji", jeżeli dokonamy zapłaty w ciągu 7 dni wysokość opłaty dodatkowej wynosi już "tylko" 90 zł.Napotkani przez nas kierowcy, którzy po podejściu do samochodu znaleźli za wycieraczką "wezwanie", byli oburzeni i jednocześnie zaskoczeni. - Więcej już nie zrobię zakupów w Biedronce, teraz będę kupować w Lidlu. Zrobiłam zakupy za 22 zł a teraz mam jeszcze zapłacić 90 zł mandatu? Nie zauważyłam tego parkometru! - mówi jedna z klientek sklepu pokazując "wezwanie".
Wczoraj tam parkowałem i biletu nie wybieralem ale chłopak sprawdzający bilety znał mnie z widzenia gdyż jestem stałym klientem tej Biedronki i mandatu nie dostałem. Te bilety są dla naszej wygody żeby ludzie nie blokowali miejsc na cały dzień.
Byłam tam ostatni raz. Zimno, paskudnie, parkowanie na samiutkim końcu parkingu. Spacer do parkometru, spacer do samochodu( siąpi deszcz), spacer do sklepu. Nie mam 18 lat. Na szczęście są inne markety. Szkoda, bo miły personel.
Gdzie te czasy gdy na zakupy chodzilo sie piechota. Mozna bylo znajomego spotkac i pogadac.Rano jeszcze bylu ptaszki ci spiewaly.Teraz pozamykani w stalowych klatkach musza placic za to ze: ta klatke opuszczaja.
Niestety trzeba będzie przespacerować się z bilecikiem z powrotem do samochodu, bo cieć będzie czychał na zapominalskiego kierowcę. Hieny czekają na łatwy kąsek.
Niby troche wkurzajace tak biegac poparingu-jednak co zrobic jak parkuja tam wszyscy ktorzy albo pracuja niedaleko albo maja interes do zalatwienia na miesci-i o to chodzi a nie o klientow!
BARDZO DOBRZE. Są znaki przy wjeździe, to normalny kierowca widzi i stosuje się do nich, a nie wjeżdża na pałę. 90 min to sporo czasu i można spokojnie zrobić zakupy. Parkingów można poszukać w innym miejscu, a nie zabierać miejsca klientom.
Komentarze
Dodaj komentarz