Defibrylator zawisł na ścianie GOSiR Jedlicze. Ma ratować ludzkie życie

Defibrylator zawisł na ścianie GOSiR Jedlicze. Ma ratować ludzkie życie
fot. GOSiR Jedlicze

Na hali GOSiR w Jedliczu zamontowany został defibrylator AED - urządzenie ratujące życie w przypadku nagłego zatrzymania krążenia.

W Gminnym Ośrodku Sportu i Rekreacji w Jedliczu został zamontowany defibrylator AED - urządzenie ratujące życie w przypadku nagłego zatrzymania krążenia. Montaż tego małego i prostego w obsłudze urządzenia to duży krok w kierunku powszechnego dostępu do defibrylacji, który w znacznym stopniu przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa osób odwiedzających i korzystających z usług ośrodka, a jednocześnie wiąże się z przystąpieniem placówki do Narodowego Programu Dostępu do AED - "Aktywni dla Serca".

Zakup urządzenia połączony był ze szkoleniem osób w zakresie jego obsługi oraz z zakresu resuscytacji krążeniowo - oddechowej z użyciem defibrylatora AED.
Defibrylator zawisł na ścianie GOSiR Jedlicze. Ma ratować ludzkie życie
Urządzenie zostało zainstalowane w holu przy siłowni w specjalnej oznakowanej szafce z alarmem. Jego obsługa jest nieskomplikowana i bardzo przejrzysta. Może go użyć osoba bez przeszkolenia medycznego. Defibrylator AED sam analizuje EKG poszkodowanego i wykrywa, kiedy defibrylacja jest wskazana. Nad skrzynką znajduje się tabliczka z ilustrowaną instrukcją, jak skutecznie działać w przypadku konieczności udzielenia pierwszej pomocy. Dodatkowo sposób postępowania wskazywany jest poprzez komendy głosowe wydawane przez urządzenie.

Według wytycznych Europejskiej Rady Resuscytacji szybkie użycie AED nawet o 75% zwiększa szanse powrotu czynności życiowych w sytuacji nagłego zatrzymania krążenia. Użycie defibrylatorów AED jest całkowicie bezpieczne dla poszkodowanego i osoby udzielającej pomocy, postępującej zgodnie z poleceniami głosowymi.

Komentarze

łucznik
03.11.2019 18:24
Samo urządzenie podpowiada co , jak i kiedy .
Odpowiedz
no i dobrze
28.10.2019 11:40
Super sprawa - może zacznie to być standardem w każdej miejscowości a nie ładuje się miliony w ochotnicze straże pożarne gdzie wyjazdy pożary to marzec-kwiecień (gdzie sami podpalają), do tego latem turniej pożarniczy. Reszta auto stoi w remizie, muchy po nim srają a ochotnicy pija wódkę obok niego. Państwowa nie ma co robić (bo się mało pali) a strażakom ochotnikom funduje się takie bajery żeby leżały stały w garażu!
Odpowiedz
wreszcie
28.10.2019 10:05
Pieknie Jedlicze pionierem w naszym regionie może w kraju! Na zachodzie w małych miejscowościach gdzie dojazd karetki zajmuje 30min lub więcej takie skrzynki wiszą w budkach telefonicznych (z których już nikt nie dzwoni) w celu ratowania życia.
Odpowiedz
Zebynigdyniebyłużywa
27.10.2019 05:58
A instrukcja jak go obsługiwać powinna być na zewnątrz obok skrzynki, zapewne jest w środku?
Odpowiedz

Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.