Potrącenie dziecka w Kopytowej

Potrącenie dziecka w Kopytowej

Potrącenie dziecka w Kopytowej. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR.

Zobacz zdjęcia
Do wypadku doszło dzisiaj (25.11.) po godzinie 14:00 w miejscowości Kopytowa (gm. Chorkówka).

Kierujący osobowym volkswagenem omijając autobus potrącił wybiegającego zza autobusu około 4-letniego chłopca. Dziecko trafiło pod opiekę lekarzy. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Potrącenie dziecka w Kopytowej
Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego
Chłopiec odleciał śmigłowcem do szpitala. Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku.

Komentarze

Mirek
28.11.2019 17:28
Panie Wójcie zamierza Pan robić chodniki to jak Pan zacznie robić z jednej strony wsi to niech Pan skończy z drugiej strony i po jednej stronie mieszkamy i po drugiej też.
Odpowiedz
gianni
27.11.2019 17:49
Kierowca busa nie zatrzymał się na przystanku tylko na drodze przy domu gdzie mieszka ten chłopiec. Nieszczęśliwy wypadek - miało być bliżej, lepiej, wygodniej a mało co nie doszło do tragedii. Inna sprawa - gmina Chorkówka -Panie Wójcie może należy zadbać o to by było bezpieczniej? Zsynchronizować włączenie latarni po zmroku, zadbać o pobocza, zniwelować garby na drogach itp
Odpowiedz
L Z dawny bywalec
27.11.2019 06:06
zato płacimy podatki gamoniu
Odpowiedz
Katarzyna
26.11.2019 19:35
Poza tym dziecko było pod czyjąś opieką, prawda???
Odpowiedz
diabelek do diablo
26.11.2019 11:33
Zgadzam się całkowicie z diablo! Polska wieś to bogaty kraj. Kopytowa-dystans do Karetki Pogotowia to 18 km Krosno, 21 km Jasło. Natomiast wozów strażackich co 3 kilometry o wart co najmniej 100 tysięcy a nie rzadko o wartości pol miliona złotych - gdzie za te kwotę można spokojnie kupić 1 Ambulans który przy zagrożeniu życia i zdrowia pokonał by dystans z gminy CH do pacjenta w 5 min!
Odpowiedz
Waldek
26.11.2019 11:10
Jeden baran z kierowcy Autobusu który nie ostrzegł dziecka by nie wychodził przez autobus lub za. Drugi to dziecko (choc) najmniej winne by ma dopiero 4 lata!. Trzeci to baran z kierowcy (sprawcy) VV Golf bo powinien wiedzieć ze mijając przeszkodę (w tym przypadku) autobus jest narażony na niebezpieczeństwo wypadku (to jest w gestii kierowcy) by o tym pomyślał i zachował szczególna ostrożność a nie gaz do dechy!
Odpowiedz
Stanislaw
26.11.2019 11:04
Typowa sytuacja zatrzymywania się busa bez braku odpowiedniej zatoczki notoryczna w miejscowościach gminnych!
Odpowiedz
racja-racja
26.11.2019 10:59
Kopytowa krzyżówki, autobus zatrzymuje się kolo ośrodka w kierunku Faliszówki bez chodnika - ludzie (dzieci głownie) przechodzą przez przednia część autobusu na druga stronę (nie zachowują ostrożności) a samochody omijają autobus i o wypadek nie trudno. Ostatnio jadąc i mając te sytuacje - jechałem na sygnale cały czas aż ominąłem całkowicie potencjalne zagrożenie potracenia kogoś!
Odpowiedz
Aska
26.11.2019 07:35
Ciekawe jakby chodzilo o Twoje dzickoo pajacu ja nie wiem co z tymi ludzmi. Koszty koszty koszty
Odpowiedz
Ela
26.11.2019 06:36
Ale dziecko nie było tam samo. Mając dzieci pod opieką na ulicy dziecko zawsze za rękę powinno być prowadzone. Współczuję dziecku i rodzinie i mam nadzieję, że wszystko skończy się szczęśliwie ale najbardziej współczuję kierowcy, który potrącił. Wina jego żadna a trauma na całe życie
Odpowiedz
mieszkaniec gminy
26.11.2019 05:39
widziałem jak straż Szczepańcowa jechała do tego zdarzenia- po co ? no ale chłopcy jadąc na sygnałach czują się bardzo dowartościowani pewnie chcieli zobaczyć śmigłowiec_ żenada
Odpowiedz
diabloo
25.11.2019 20:32
Potrącenie dziecka i trzy ciężkie wozy strazackie.Polska to bogaty kraj.A ludziom żyje sie dostatnio.Szkoda że dyspozytor nie płaci z własnej kieszeni.
Odpowiedz
jasiek
25.11.2019 14:39
Częsta sytuacja, na wąskich drogach w takich sytuacjach omijam autobus baaaaardzo powoli. Niestety wielu nie przewiduje...
Odpowiedz
Aska
25.11.2019 14:02
Mam nadzieje ze dziecko przezyje ???
Odpowiedz

Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.