Autor:
Edward Marszałek, Rzecznik prasowy RDLP w Krośnie
Data publikacji:21 grudnia 2019, godz. 21:42
fot. Krzysztof Klaus
W lasach trwa akcja "Choinka" mająca na celu ochronę młodników iglastych przed nielegalnym pozyskaniem choinek. Strażnicy leśni aż do 24 grudnia kontrolować będą również targowiska i bazary pod kątem legalności sprzedawanego tam stroiszu i choinek.
REKLAMA
Początkiem grudnia stwierdzono już przypadki kradzieży stroiszu, a Straż Leśna w Nadleśnictwie Tuszyma podczas patrolu natknęła się na świeże dzikie wysypisko - wśród stosu śmieciu były m.in. butelki, puszki, papiery, resztki odzieży. Po dokładnym ich przeszukaniu ustalony został sprawca, który za popełnienie czynu z art. 162 kodeku wykroczeń ukarany został grzywną w wysokości 200 złotych.
- Kara w sumie niska, bo sprawca szybko przyznał się do winy i zobowiązał do uprzątnięcia nie tylko swoich śmieci, ale też innych zalegających w okolicy - mówi Janusz Zaremba, komendant posterunku Straży Leśnej.
W tegoroczną akcję zaangażowali się też funkcjonariusze Policji, Straży Granicznej, Straży Miejskiej, Państwowej Straży Rybackiej i myśliwi z kół łowieckich. Śmieci zostały dokładnie przeszukane- Kradzież choinek o wartości do 500 złotych stanowi wykroczenie, za które grozi kara grzywny - uprzedza Wojciech Zajdel, specjalista ds. ochrony mienia w RDLP w Krośnie. - W wypadku kradzieży na wyższą kwotę, sprawca podlega ściganiu jako przestępca, któremu grozi kara nawet 3 lat więzienia.
Podczas ubiegłorocznej akcji "Choinka"" na terenie RDLP w Krośnie skontrolowano w lasach 217 osób, 192 pojazdy, nałożono 9 mandatów karnych na kwotę 2,3 tys. zł., udzielono 77 pouczeń. Zlikwidowano 42 wnyki, ujawniono 17 przypadków kradzieży drewna, 2 przypadki kradzieży choinek z lasu i 2 nielegalnego pozyskania stroiszu. Odkryto 12 przypadków zaśmiecenia terenów leśnych. Wszczęto postępowania lub czynności wyjaśniające w stosunku do 11 osób naruszających przepisy ustawy o lasach.
REKLAMA
Komentarze
Bez ulgi
23.12.2019 07:10
Kara za wyrzucanie śmieci do lasu powinna wynosić min. 5000 zł, a za recydywę 20000 zł. Za to odbiór śmieci segregowanych powinien być tańszy.
Na ulicy Okulickiego jadąc w kierunku Polanki pod wiadukt. Na odcinku od stacji transformatorowej do kotłowni POLMO, jakaś wstrętna kanalia regularnie zostawia worek ze śmieciami w pobliskich rowach. Wypadałoby złapać i stosownie ukarać gada.
Komentarze
Dodaj komentarz