Niestety. W niedzielę, 19 stycznia po godz. 12 wybuchł pożar. Ogień pojawił się prawdopodobnie na poddaszu budynku i szybko objął zmagazynowane tam siano oraz dach. W tym czasie domowników nie było wewnątrz. Kobieta poszła do kościoła a mężczyzna wyszedł na chwilę do sklepu.
- Przyjechał po mnie sąsiad i mówił, że dymi się u mnie z dachu. Przywiózł mnie do domu, a w międzyczasie już ktoś wezwał straż pożarną - opowiada Piotr Henkiel.

Zdjęcia z pożaru i akcji gaśniczej
Na chwilę obecną dom nie nadaje się do zamieszkania, a przed właścicielami stoi podjęcie decyzji, co dalej. - Odbudować będzie ciężko. Dom jest zalany wodą, ściany nasiąknięte. Może w tym miejscu lepiej będzie wybudować coś nowego, mniejszego a wcześniej gromadzić pomału niezbędne materiały - zastanawiają się pogorzelcy.

Po pożarze ruszyła akcja pomocy. - W takich chwilach mieszkańcy starają się być razem i udzielać pomocy. Apele spotykają się z dużym odzewem i życzliwością. Zbiórkę dla rodziny Henkiel zorganizujemy w przyszłym tygodniu - powiedział Stanisław Czarnota, sołtys Bóbrki.

{rrrcompaniescatlink}81{rrrcompaniescatlink}- Na pewno uruchomiony zostanie zasiłek celowy. Rozmawialiśmy już z właścicielem tartaku w Leśniówce, który zadeklarował tarcicę na więźbę dachową. Być może, że gmina będzie w stanie pokryć koszt jej zakupu. Wszystko, w tym pomoc z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, zostanie doprecyzowane - powiedział Tomasz Tłuściak.
Do sprawy powrócimy.


Komentarze
Dodaj komentarz