Biesiada Rogowska

Wspólne śpiewanie, występy artystyczne oraz dobre jedzenie od lat przyciągają do Rogów miłośników biesiadowania.

W imieniu organizatorów - Stowarzyszenia Miłośników Wsi Rogi oraz Gminnego Ośrodka Kultury w Miejscu Piastowym - uczestników powitał Tadeusz Majchrowicz, prezes Stowarzyszenia. Jak każdego roku na biesiadzie oprócz niespodzianek muzycznych, nie zabrakło tego, co jest solą tej imprezy, czyli wspólnego śpiewu.

Z okazji jubileuszu, życzenia i gratulacje złożyła wójt Dorota Chilik, wręczając Tadeuszowi Majchrowiczowi okolicznościowy upominek. Życzenia i gratulacje wraz prezentami złożyli także goście z zaprzyjaźnionego Osikova ze Słowacji. Tegoroczna dwudziesta biesiada była także okazją do podziękowania tym, którzy przez lata, a niejednokrotnie od początku współtworzyli rogowskie biesiady.

Dyplomy gratulacyjne otrzymali: zespoły Rogowice i Osikovianie oraz kapela Pogórzanie (za uświetnianie biesiad występami), Tadeusz Majchrowicz (za udział od pierwszej biesiady i zawsze profesjonalne ich prowadzenie), Stanisław Muszyński i Emil Bykowski (za występy i udział od pierwszej biesiady), Tadeusz Habrat (za akompaniowanie), Janina Gołąbek, Zofia Wdowiarz, Stanisław Pulnar (za ogromy wkład pracy w przygotowanie pierwszej i każdej kolejnej biesiady), Piotr Zakrzewski (za koncerty akordeonowe), Jan Michalak (za opracowanie, przygotowanie i uświetnienie występem XX jubileuszowej biesiady), soliści Marlena Rygiel i Maciej Cetnarski oraz akompaniujący im Maciej Janas oraz Paweł Krajmas (za wspieranie części kulinarnej biesiad), w imieniu którego dyplom odebrała siostra Teresa Derwich.

Dylomy w imieniu dyrektora GOK Janusza Węgrzyna wręczył Tadeusz Rygalik, zastępca prezesa SMWR. W tym roku na scenie zaśpiewali Rogowice, Osikovianie, wystąpiła kapela Pogórzanie, a na akordeonie zagrał niezawodny Piotr Zakrzewski, z którym zaśpiewał jego tato Józef.

Owacje na stojąco otrzymali soliści: Jan Michalak, Marlena Rygiel i Maciej Cetnarski za wykonanie arii operetkowych. Jak to na biesiadach, nie mogło braknąć dobrego jedzenia. Zakład mięsny "Jasiołka" z Dukli zadbał o to, aby każdy mógł spróbować: pieczonej golonki w bigosie, schabu z kością, białej kiełbasy, żurku, pasztetów z żurawiną oraz całego zestawu wędlin.

Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Rogach upiekły ciasta, a bukłaczek wina domowego przyniosła sołtyska Aneta Dobosz. Przy śpiewie i dobrym jedzeniu biesiadnicy w Rogach cieszyli się swoją obecnością do późnych godzin nocnych.