Mieszkańcy Polanki podarowali OSP drzwi garażowe

Wymiana drzwi w budynku, gdzie garażowany jest samochód ratowniczo-gaśniczy OSP Polanka uzyskał bardzo duże poparcie wśród mieszkańców. Na projekt zagłosowało ponad 500 osób i był to drugi wynik wśród projektów dzielnicowych.

- Istotą budżetu obywatelskiego jest zaktywizowanie społeczności lokalnej w sprawy ważne dla mieszkańców, nie przechodzenie obok. Wynik ten pokazuje, że można się zjednoczyć wokół konkretnej idei, ważnej z punktu widzenia bezpieczeństwa mieszkańców - podkreśla Tomasz Soliński, zastępca prezydenta Krosna.

W ramach zadania zdemontowano stare drzwi z ościeżnicą, przygotowano otwór pod nowe drzwi oraz podniesiono sufit, by można było je zamontować.

- Dodatkowo przerobiona została instalacja elektryczna oraz uzupełnione ubytki elewacji oraz ściany wewnątrz budynku po demontażu starych drzwi - mówi Marek Toropolski z Urzędu Miasta Krosna.

Prace wraz z zakupem nowych drzwi kosztowały około 22 tys. zł.

- Wymiana drzwi garażowych pozwoli na szybszy wyjazd pojazdu ratowniczego, co przyczyni się na szybsza reakcję naszych strażaków podczas zdarzeń związanych z zagrożeniem na terenie miasta Krosna i okolic. Dziękuję w szczególności mieszkańcom naszej dzielnicy, którzy poparli ten projekt, a także władzom Krosna, radnym za wspieranie naszej jednostki w różnej formie - wyjaśnia Ireneusz Kus, prezes OSP Krosno - Polanka.

W ubiegłym roku drzwi garażowe do drugiego boksu powstały z budżetu 50:50, czyli połowa z budżetu Dzielnicy Polanka a druga połowa z budżetu miasta Krosna.

Jednostka OSP w Krośnie - Polance została założona w 1927 r. z inicjatywy ks. Stanisława Decowskiego. Obecnie liczy ponad 50 członków, w tym młodzieżowe drużyny pożarnicze i członkowie wspierający. Druhowie z Polanki do dyspozycji mają dwa lekkie samochody gaśnicze: 13-letni samochód Gazelle z tzw. szybkim natarciem i podstawowym sprzętem ratowniczo-gaśniczym oraz Żuka z 1987 r. W świetlicy przy ul. Decowskiego (budynek pierwszej szkoły podstawowej w Polance z 1900 r.) druhowie zgromadzili wiele pamiątek z ponad 90-letniej działalności. Uwagę przyciągają też gabloty z miniaturami różnych samochodów.

- W ubiegłym roku wyjeżdżaliśmy do około 60 zdarzeń, a w tym roku już do ponad 50. Są to przede wszystkim pożary suchych traw, budynków, usuwanie skutków wichur czy podtopienia - dodaje prezes Ireneusz Kus.

Strażakom ochotnikom z Polanki marzy się średni samochód ratowniczo-gaśniczy. Miejsce w garażu jest, a i drzwi mają takie rozmiary, że bez problemu może wjechać. Może się uda spełnić to marzenie choćby za dwa lata, kiedy jednostka będzie świętować jubileusz 95-lecia powstania.