Zakaz zawracania i zakaz skrętu w lewo na Al. Jana Pawła II w Krośnie

Zakaz zawracania i zakaz skrętu w lewo na Al. Jana Pawła II w Krośnie
Znaki zakazujące zawracanie pojawiły się również dla kierowców jadących w kierunku Krosna

W ostatnim czasie dostaliśmy sygnały o znakach drogowych "Zakaz zawracania" i "Zakaz skrętu w lewo", jakie pojawiły się przy wyjeździe z Krosna w kierunku Jasła. Jak to tłumaczy Urząd Miasta Krosna?

Kierowcy, mieszkańcy krośnieńskiej dzielnicy Turaszówka poinformowali nas w ubiegłym tygodniu o nowych znakach "Zakaz zawracania", jakie pojawiły się na Al. Jana Pawła II między skrzyżowaniem na Polankę, a skrzyżowaniem z drogą w kierunku Rzeszowa.

- Jadąc Al. Jana Pawła II w Krośnie w kierunku Jasła zauważyłem ekipę, która stawiała nowe pionowe znaki drogowe zakaz zawracania i zakaz skrętu w lewo na zielonym pasie oddzielającym kierunki Jasło i Sanok. Patrząc na ich umiejscowienie doszedłem do wniosku, że nie będzie można zawrócić na całym odcinku od skrzyżowania w kierunku na Polankę aż do skrzyżowania z drogą w kierunku Rzeszowa. Jeśli się mylę, to proszę o zdementowanie tego faktu, a jeśli mam rację to proszę o wyjaśnienie, czym były podyktowane te nowe rozwiązania - powiedział jeden z mieszkańców Turaszówki.

O wyjaśnienie poprosiliśmy Urząd Miasta Krosna, który zarządza DK28 w granicach miasta. Do problemu poruszonego przez kierowców odniósł się Wydział Drogownictwa UM Krosna.
Zmiany w organizacji ruchu na DK28 mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa. W ciągu DK28 występuje intensywny ruch kołowy, SDR na poziomie powyżej 10 tys. pojazdów w tym spory udział pojazdów dostawczych około 10% i pojazdów ciężarowych około 15%. Dochodzi do wzajemnego mieszania się dominującego ruchu tranzytowego z ruchem miejskim.

- W najbardziej niebezpiecznych miejscach zastosowano oznakowanie B-23 celem wyeliminowania manewrów zawracania. Przy obecnej geometrii układu drogowego - w tym w szczególności wąskiego pasa dzielącego - wykonywanie tego typu manewrów wiązało się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia sytuacji konfliktowych prowadzących do potencjalnych zdarzeń drogowych. W szczególności dotyczy to sytuacji, kiedy manewr ten wykonywany jest przez pojazdy większego gabarytu, które w przypadku braku wydzielonego pasa dla relacji skrętnej blokują lewy - szybszy pas do jazdy. Może to prowadzić do gwałtownych manewrów hamowania, najazdów na tył pojazdów, z uwagi na zaskoczenie kierującego spowodowane nieoczekiwaną blokadą pasa ruchu. Obecna geometria drogi nie jest również dostosowana do płynnego i bezpiecznego wykonywania tego typu manewrów - poinformowano w przesłanej do naszej redakcji odpowiedzi.
Zakaz zawracania i zakaz skrętu w lewo na Al. Jana Pawła II w Krośnie
Ponadto wykonywanie tego typu manewrów w znaczący sposób wpływa na płynność ruchu poprzez częściowe lub całkowite blokowanie pasów ruchu i powoduje utrudnienia w ruchu w godzinach szczytu komunikacyjnego.

- Równie istotnym aspektem jest fakt bardzo dużej dysproporcji prędkości pomiędzy pojazdem wykonującym manewr zawracania a pojazdem nadjeżdżającym z drugiego kierunku. Więc ewentualne kolizje mogą wiązać się z dużą ciężkością zdarzeń - możemy przeczytać w odpowiedzi.

Manewr zawracania można wykonać poprzez skręt w lewo i zwrotkę na drodze o dużo mniejszym obciążeniu ruchem, w miejscu, gdzie ruch pojazdów odbywa się z dużo mniejszą prędkością. Manewr ten jest wtedy bezpieczny dla wszystkich użytkowników ruchu.

- Mając na względzie specyficzny charakter drogi, natężenia ruchu, realnych prędkości pojazdów manewr zawracania musiał zostać ograniczony - czytamy w informacji z Wydziału Drogownictwa UM Krosna.

Komentarze

Sprawiedliwy
19.09.2021 06:20
Od postawienia znaków zakazu zawracania w ciągu 8 dni miały miejsce dwie kolizje. Zawracając przykładamy większą dozę uwagi. Skręcając w lewo robimy ten manewr gdy pojazd z naprzeciwka jest bliżej bo myślimy, że zdążymy uciec. Efekt jest jaki jest. Te znaki to wyraz "pójścia po linii najmniejszego oporu". Jak widać z miernym skutkiem.
Odpowiedz
Kierowca
17.09.2021 09:52
Po co znaki zasypać te przerwę ziemią posiać trawę i spokój ale nie bo jest pułapka i kiedyś ktoś zawsze wpadnie
Odpowiedz
Karol
17.09.2021 09:49
A gdzie jest ta nowa obwodnica? Umarła, zanim się zrodziła? A może wystarczyłaby, dobra wola wydziału drogownictwa i skróciliby pas zieleni 10m i już nikt nikomu by nie blokował, ale znak chyba prościej postawić.
Odpowiedz
do Daro
17.09.2021 07:03
zwolnic z podatków , dlaczego? bo muszą zawrócić pod starym GS-em??
Odpowiedz
dziadek
17.09.2021 05:19
Jeszcze co? Mieszkańcy Turaszówki powinni płacić jeszcze więcej, bo tam mieszkają same bogocze.?:-)
Odpowiedz
Daro
16.09.2021 19:20
To powinniście zwolnić mieszkańców Turaszówki z podatków, ponieważ w dużym stopniu utrudniacie im funkcjonowanie.
Odpowiedz
Marcin
16.09.2021 18:22
Bardzo dobrze. Zawsze można skręcić w prawo, zawrócić na bocznej drodze i z powrotem włączyć się do ruchu. Wielu zawracało np. na skrzyżowaniu Rzeszowska, Bema, JPII skutecznie blokując ruszających na zielonym.
Odpowiedz

Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.