Wypadek w Jedliczu. Zderzenie dwóch rowerzystów

Święto mają (piją) albo auto pucują! Po za tym to nic się nie dzieje nuda.

Gdzie straż pożarna???

Bo na rowerze to "trza umić jeździć" A młodego na wschód-szybko go tam nauczą jeździć i miśka wbić, jak nam kiedyś przez 50 lat niemiaszki robiły!

Poziom świadomości rowerzystów jest zastraszająco ubogi. Nikt ich nie kontroluje, tabuny młodych szaleją na rowerach po chodnikach na nic nie patrząc. Jeden młodzieniec mnie rozbroił gdy mu zwróciłem uwagę że jadzie po ulicy gdy obok jest ścieżka rowerowa. Dumnie stwierdził - ja mam kartę rowerową. Druga grupa to pseudo-zawodowcy. Ubierze taki jeden z drugim żółty trykot i już myśli że jest mistrzem świata i mu wszystko wolno. Na ścieżkę rowerową nie zjedzie bo to poniżej jego godności.

Już kiedyś było że dwa rowery się zderzyły. Jak? Rowery powinny poruszać się chyba po drodze o ile nie ma ścieżki rowerowej. Więc jak?

Może najwyższy czas wziąść się za smarków na rowerach bo już strach przejeżdżać obok takich.

Paliwo drogie to ludziska przechodzą na rowery.