Szpital w Krośnie. Grupa pielęgniarek czuje się zdegradowana i oszukana

Szpital w Krośnie. Grupa pielęgniarek czuje się zdegradowana i oszukana
fot. Andrzej Józefczyk

Pielęgniarki z najwyższym wykształceniem nie zgadzają się z decyzją dyrektora szpitala w Krośnie w sprawie podwyżek płac. Choć mają to najwyższe wykształcenie, wcale nie zarabiają tyle, ile powinny. W szpitalu wstrzymane są zabiegi planowe. Co dalej?

Zobacz zdjęcia
Kilkadziesiąt pielęgniarek zgromadziło się dzisiaj (23 sierpnia) w sali konferencyjnej Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego im. Jana Pawła II w Krośnie, by przedstawić swoje racje w sprawie podwyżek płac, jaka miała nastąpić od lipca 2022 roku.

Lucyna Sznajder, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w krośnieńskim szpitalu tłumaczy, że od lipca miała nastąpić podwyżka wynagrodzeń, jednak 10 sierpnia odstały wypłaty według starych zasad.

- Problem ten dotyczy około 170 pielęgniarek ze szpitala w Krośnie. Według ustawy w 1 lipca br. pielęgniarka z tytułem magistra wraz ze specjalizacją powinna dostawać 7 300 zł brutto. Dyrekcja naszego szpitala zaszeregowała je w niższym współczynniku, który daje 5 700 zł brutto, czyli jest to znacznie mniej, niż mówi ustawa. Do końca czerwca br. dyrektor uznawał pielęgniarki z tytułem magistra i wykazywał je do Narodowego Funduszu Zdrowia, a w tej chwili nie. My się na to nie zgadzamy, czujemy się zdegradowane przez pracodawcę. W innych szpitalach potrafiono zrealizować tę ustawę i pielęgniarki z najwyższym wykształceniem zostały docenione i otrzymały podwyżki zgodnie z tą ustawą, a u nas nie - powiedziała Lucyna Sznajder, dodając, że dzisiejsze spotkanie nie jest strajkiem, a pokazaniem jak jest naprawdę i jak zostały potraktowane przez pracodawcę.

- Przekaz medialny w telewizji publicznej jest taki, że znowu nastąpiły bardzo wysokie podwyżki dla pielęgniarek. Jednak w rzeczywistości to tak nie wygląda - zaznaczyła Lucyna Sznajder.
Szpital w Krośnie. Grupa pielęgniarek czuje się zdegradowana i oszukana
Renata Michalska, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Krośnie powiedziała, że trudno się dziwić, iż pielęgniarki chcą się kształcić i zdobywać wiedzę. Medycyna się rozwija i cały czas trzeba doskonalić swoje umiejętności.

- Ustawodawca w taki sposób uchwalił tę ustawę, aby promować zawody medyczne, zachęcać do podnoszenia kwalifikacji zawodowych i je premiować poprzez odpowiednie wynagrodzenie - powiedziała Renata Michalska.

Anna Futyma z Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek Anestezjologicznych i Bloku Operacyjnego przypomniała, że od 2007 roku w krośnieńskim szpitalu magister pielęgniarstwa miał zawsze wyższe wynagrodzenie od pozostałych pracowników. Tak to było ustalone ze związkami zawodowymi i respektowane przez dyrekcję.

- Były przyznawane na to urlopy szkoleniowe. Teraz dowiadując się, że pan dyrektor nie uznaje nam tego tytułu, czujemy się oszukane. Ustawa nam to gwarantuje, a nasz pracodawca omija tę ustawę - podkreśliła Anna Futyma.

Pielęgniarki zapowiadają, że jeśli nie zostaną im wypłacone pieniądze zgodnie z nową ustawą, nie wykluczają wystąpienia na drogę sądową, by odzyskać należne im kwoty. Nie wykluczone są również pikiety, strajki, czy odejścia od łózek, oczywiście po spełnieniu wszystkich wymogów formalnych.

- Nie wiemy, co będzie. Nie mamy na razie znikąd pomocy. Nie dają rezultatu próby umówienia się z marszałkiem województwa podkarpackiego, czy z kimś z komisji zdrowia. Nie ma woli spotkania się ze związkami zawodowymi - podkreśliła Lucyna Sznajder.

Posłanka Joanna Frydrych zaznaczyła, że przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, jak i Narodowego Fundusz Zdrowia wielokrotnie zapewniali opinię publiczną, że wszystkie podmioty lecznicze (pracodawcy) zostali w sposób pełny zabezpieczeni w środki finansowe wypłacane przez NFZ, które pozwolą zrealizować obligatoryjnie podwyżki wynagrodzeń na podstawie tej ustawy. Jednak dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego im. Jana Pawła II w Krośnie nie zastosował obligatoryjnego obowiązku, wynikającego z tej ustawy.

Zwróciła się z zapytaniem do dyrektora Leszka Kwaśniewskiego, dlaczego tak się stało i kiedy nastąpi wypłata należnych wynagrodzeń. Pismo informujące o tym fakcie przesłała również do marszałka województwa podkarpackiego Władysława Ortyla. Trafi ono również do ministra zdrowia.

Leszek Kwaśniewski, pełniący obowiązki dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego im. Jana Pawła II w Krośnie zaznaczył, że ustawa, na którą powołują się pielęgniarki, mówi, że pracodawca powinien realizować podwyżki względem kwalifikacji wymaganych na danym stanowisku.

- Ja ten zapis jak najbardziej wypełniłem. Mamy tutaj do czynienia z sytuacją nie do końca jasnej i pełnej interpretacji zapisów tej ustawy, jak pracodawcy powinni się zachować, gdyż różne szpitale różnie realizują te zapisy. Chciałbym, żeby sytuacja krośnieńskiego szpitala poprawiała się, a tak się nie stanie, jeśli będę realizował wzrost wynagrodzeń, nie mając na nie pokrycia. Na stanowiskach, gdzie nie ma potrzeby posiadania wyższego wykształcenia, ważniejsza jest specjalizacja i ważniejsze jest ukończenie szkoły z tytułem zawodowym licencjata. Takie wykształcenie i kwalifikacje są wystarczające - wyjaśnił dyrektor Leszek Kwaśniewski.

Dodał jednocześnie, że na spotkaniu ze związkami zawodowymi nie wykluczył dalszych kwestii podwyżkowych, ale pod warunkiem, że będzie zapewnione na to źródło finansowania. Teraz, chcąc zrealizować postulaty personelu, brakuje około 400 tysięcy złotych miesięcznie.
Szpital w Krośnie. Grupa pielęgniarek czuje się zdegradowana i oszukana
Dyrektor odniósł się także do innego problemu, który w poniedziałek pojawił się w szpitalu w Krośnie. Od początku tygodnia wstrzymane zostały zabiegi planowe, gdyż część pielęgniarek jest na zwolnieniu chorobowym.

- W momencie, gdy na stanowisku pracy w poniedziałek rano nie pojawiają się 24 pielęgniarki anestezjologiczne i instrumentariuszki, zmuszony byłem wstrzymać przyjęcia planowe pacjentów do końca tygodnia. Planujemy tylko tryb ostrodyżurowy. Wywołuje to dużą dezorganizację pracy w przypadku bloku operacyjnego. Nie możemy zrealizować wszystkich zakładanych procedur operacyjnych w danym dniu. Istnieje konieczność ich przesuwania, wypisywania pacjentów, czy przewożenia do ościennych szpitali. Moim zdaniem dochodzi tutaj do niewłaściwego zachowania. Każdy może chorować, ale ja w taki zbieg okoliczności nie wierzę. Dalsze działania będą adekwatne do rozwoju wydarzeń, nie wykluczam żadnych, nawet tych nieco ostrzejszych - powiedział p.o. dyrektora krośnieńskiego szpitala.

Komentarze

Iwo
24.08.2022 08:31
Zgadzam się. System kontraktowy rozwiązał by problem. Płaca - za wykonana prace.
Odpowiedz
Iwo
24.08.2022 08:28
Rozwiązaniem problemu jest prywatyzacja służby zdrowia i system kontraktowy dla pielęgniarek i lekarzy. Płaca - za wykonana prace!
Odpowiedz
pacjent
24.08.2022 08:13
Nauczyciele za nic nierobienie ferie wakacje pandemia nauczanie zdalne dostana podwyżki. BYŁEM W SZPITALU W KROŚNIE i jestem bardzo zadowolony z odpowiedzialnej pracy PAŃ PIELĘGNIAREK które pracują dla chorych obłożnie i oddają IM całe dobre serce. DROGIE PANIE jestem z całą rodziną z WAMI . Cieplutko pozdrawiam.
Odpowiedz
Bordowy
24.08.2022 08:05
Covid się skończył - znaczy zawiesił i te dodatki covidowe się skończyły a tu materiały budowlane drogie a chałupę się zaczęło, dach by zrobić, kostkę czy ogrodzenie a tu tak obcięli że szok....Nie dziwię się człowiek z gorszego na lepsze zawsze się godzi - ale z lepszego na gorsze już nie !
Odpowiedz
SOMGORSI
24.08.2022 05:29
Panie są tak przepracowane że po nocnej zmianie w szpitalu prosto jadą do Rymanowa ,czy Iwonicza Zdroju i tam sobie dorabiają do tych głodowych pensji. Pracuję w uzdrowisku to wiem jak jest. Proszę niech panie powiedzą ile dostają dodatków, chociażby z izby pielęgniarskiej. Ludzie którzy na to wszystko robią ,zarabiają najniższą krajową. Jak to powiedział jeden pan ,że na najbogatszych pracują najbiedniejsi.
Odpowiedz
pisowiec
24.08.2022 02:30
Krytykujecie pielegniarki a nie widzicie co robi rzad ,jak wprowadza ustawowe podwyzki to niech daje na to pieniadze .W sejmie jak dali sobie podwyzki to pieniedzy w kasie rzadowej nie zabraknie, choc widac czesto ich prace po obecnosc w lawach poselskich
Odpowiedz
Ola
23.08.2022 21:30
Dość tego, pigułom się w głowach i d... ch poprzewracalo, mamy was serdecznie i waszych ciągłych ządań dość, ludzie harują za 2 tys i muszą się utrzymać, a wam ciągle mało, za byle jaką opiekę i olewanie pacjenta i nasiadówki przy kawie i tortach. Co umiecie oprócz podania zastrzyku i pobrania krwi, nic, przy tabletkach już się mylicie. Zero kompetencji i żadnej odpowiedzialności, wszystko lekarz. Zwolnić dyscyplinarnie i wrócą z podkulonym ogonem
Odpowiedz
Ja
23.08.2022 20:22
Jak to taka fantastyczna kwota to zapraszamy na oddziały. Wystarczy odpowiednie wykształcenie i zostaniesz milionerem ?
Odpowiedz
Rada
23.08.2022 20:04
Zmienić pracę
Odpowiedz
Wujek
23.08.2022 19:56
Buuuuuuu
Odpowiedz
SOMGORSI
23.08.2022 19:55
Zawsze można zmienić pracę. Nikt nikogo nie trzyma .
Odpowiedz
Bez polityki po swoj
23.08.2022 19:10
Poseł Joanna uwielbia być w centrum uwagi mediów i kreować się na obrońcę uciśnionych . Buduje swój elektorat . Jej obecność nadaje temu protestowi niestety WYMIAR WYŁĄCZNIE POLITYCZNY ... ps. Drogie Pielęgniarki jeżeli nie chcecie być popychadłem polityków same się organizujcie i same walczcie o siebie ... Nie wchodzcie w relacje z żadną opcją polityczną . Jestem z Wami
Odpowiedz
gość
23.08.2022 18:30
To jest kpina .Pielęgniarki chcą znowu podwyżki ,5700 zasadniczej to jest mało? do tego dochodzą jeszcze dodatki i dyżury .W głowach się przewraca ludzie pracują za najniższą i nie mogą nic zrobić .
Odpowiedz
emerytowana pielęgni
23.08.2022 17:02
Wyższe wykształcenie nie zawsze idzie w parze z fachowością wykonywania zawodu . Liczy się umiejętność i doświadczenie w wykonywaniu zawodu . Czy paniom pielęgniarkom zależy na pomocy w powrocie pacjentom do zdrowia czy na destabilizowaniu pracy na oddziałach ,gdzie ratuje się życie chorym osobom . Przez takie zachowanie i odchodzenie od stanowiska pracy ile chorych może stracić życie ! Czy tego chcecie ?Dobrze jest sterować nastrojami ludzkimi .
Odpowiedz
Eko
23.08.2022 14:23
Wygląda na to że przed nami powstaje narastający tręd . Podstawa problemu jest brak pieniędzy . Oczywiście pieniędzy nie będzie . Proszę się nie łudzić . Dzisiaj pielęgniarki z wyższym wykształceniem jutro kolejne branże . Nie będzie się opłacało zatrudniać wysokokwalifikowanych . Kolejne będą szkoły ,instytucje , przyjdzie czas na mundurowych .
Odpowiedz

Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.