Dokładnie 80 lat temu, 24 lipca 1944 roku nad ranem pododdział ukraińskiego batalionu SS-Galizien pod niemieckim dowództwem barona Engelsteina i jego zastępcy, ukraińskiego majora, lekarza weterynarii Władimira Najdy, w Lesie Grabińskim dokonał egzekucji strzałem w tył głowy na 72 osobach przywiezionych z więzienia w Jaśle. W większości byli to członkowie Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Najwięcej, bo 38 osób pochodziło z Lubatowej. Wśród ofiar byli też mieszkańcy Iwonicza, Krościenka Niżnego, Korczyny, Sanoka, Krosna, Biecza, Szerzyn, a 20 osób nie zostało rozpoznanych.
Ekshumacja pod przewodnictwem przewodniczącego Gminnej Rady Narodowej Stanisława Szajny oraz lekarzy Józefa Kaniaka i majora Józefa Aleksiewicza odbyła się na początku kwietnia 1945 roku. Uroczystości żałobne zorganizowane zostały 9 kwietnia 1945 r. Dwa lata później, 27 lipca 1947 roku poświęcony został pomnik ku czci pomordowanych w Lesie Grabińskim. W roku 1971 pomnik, dzięki staraniom komitetu odbudowy, został wyremontowany.
Blisko dziesięć lat temu, kontynuacji dzieła swoich poprzedników podjęło się Iwonickie Stowarzyszenie "Ocalić od Zapomnienia", stawiając sobie za cel, by pamięć o tych, którzy 80 lat temu złożyli w Lesie Grabińskim najwyższa ofiarę, trwała przez następne pokolenia.

Przed rozpoczęciem liturgii, burmistrz gminy Iwonicz-Zdrój Grzegorz Nieradka przypomniał, że przed godziną 4 nad ranem 24 lipca 1944 roku, ciężarówki z więźniami wyruszyły z jasielskiego więzienia na wschód. Zatrzymały się dopiero w parku dworskim przez frontonem Pałacu Załuskich w Iwoniczu, który w tamtym czasie był przekształcony w siedzibę SS-Galizien.
- Więźniowie połączeni w pary, skuci w kajdany udali się pochodem w kierunku Lasu Grabińskiego. Szli potokiem. Niemczy i Ukraińcy z obawy przed aktywną na tym terenie partyzantką bali się iść otwartą przestrzenią. Kiedy doszli do jaru w Lesie Grabińskim i zobaczyli wykopany dół, wszystko stało się jasne. Ciała spoczęły w jednej zbiorowej mogile zasypane wapnem, warstwą ziemi i resztką gałęzi. Dzisiaj po 80 latach oddajemy hołd 72 bohaterom. Nie było wśród nich ważniejszych i mniej ważnych. Wszystkim należy się nasza cześć i hołd - powiedział burmistrz Grzegorz Nieradka.

- W tej dolinie lasu znaczy to miejsce monumentalny pomnik z imionami i nazwiskami 72 zamordowanych osób. Wiedzieli, że są wartości za które nieraz trzeba oddać życie. Od tego roku miejsce w Lasie Grabińskim znaczą również 72 krzyże - stwierdził ks. Kazimierz Giera.
Druga część obchodów odbyła się na nowym cmentarzu przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Odczytane zostały imiona i nazwiska zamordowanych osób, które udało się zidentyfikować. W hołdzie pomordowanym złożone zostały wieńce i wiązanki kwiatów. W części artystycznej zaprezentowała się Magdalena Rogowska.





Komentarze
Dodaj komentarz