Pomysł na wzięcie udziału w krakowskiej paradzie smoków przez uczniów Niepublicznej Szkoły Podstawowej ,,Niebieska 21" w Krośnie narodził się spontanicznie. W pociągu.
- Jechaliśmy na szkolną wycieczkę do Krakowa, w planie zwiedzania mieliśmy też wawelskiego smoka - mówi Renata Kopacz, dyrektorka Niepublicznej Szkoły Podstawowej ,,Niebieska 21" w Krośnie. - I wtedy pojawił się pomysł udziału w wielkiej paradzie smoków w Krakowie. Postanowiliśmy, że przywieziemy tu do Krakowa naszego niebieskiego smoka.
Od pomysły do jego realizacji upłynęło jednak trochę czasu, bo trzeba było zbudować bardzo solidną konstrukcję, przekraczającą fizyczne możliwości uczniów. I tu z pomocą ruszyła nauczycielka szkoły Monika Kasperkiewicz, która wraz z mężem przygotowała wiklinową konstrukcję smoka o wymiarach bagatela: 4 metry długości i 2,5 metra szerokości. I jeszcze tego smoka trzeba było w całości zawieść do Krakowa, oczywiście na specjalnie zbudowanym postumencie.
Uczniowie zaangażowani w realizację projektu mówią, że łatwo nie było.
- Nasz smok ma pewnie kilkanaście tysięcy niebieskich smoczych łusek. Wycinaliśmy je w każdej wolnej chwili. Ręce nam czasami już odpadały, ale warto było. Kiedy ruszyliśmy z naszym smokiem z krakowskich plant w kierunku rynku głównego, gdzie była prezentacja, słyszeliśmy mnóstwo zachwytów nad naszym niebieskim smokiem. Miłe to było. W końcu zdobyliśmy III miejsce, co nas bardzo ucieszyło - podkreślają uczniowie Niebieskiej 21.
Komentarze
Dodaj komentarz