Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Krośnie odpowiada na uwagi mieszkanki Krosna dotyczące obsługi interesantów w budynku MOPR przy ul. Piastowskiej.
Mieszkanka Krosna zwróciła uwagę na sposób obsługi interesantów w budynku Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie przy ul. Piastowskiej w Krośnie. A dokładnie zmian jakie nastąpiły po obostrzeniach związanych z koronawirusem.

- Kiedy już wszystkie instytucje państwowe są pootwierane, MOPR jest nadal zamknięty. Interesanci przyjmowani są od strony wieżowców. Jest małe pomieszczenie ze stolikiem, na którym złożone są wszystkie egzemplarze wniosków i duża urna. Interesanci stoją na zewnątrz mimo, iż korytarz jest długi i z powodzeniem interesanci z zachowaniem odpowiedniej odległości mogliby sobie czekać w kolejce. Przeważnie są to ludzie starsi, schorowani, potrzebujący pomocy - opowiada mieszkanka Krosna.

Rozmówczyni zwróciła też uwagę na problemy interesantów z wypełnianiem druków. Jak stwierdziła, pracownik przez szybę informuje, że trzeba wypełnić druki i wrzucić do urny.

- Moim zdaniem, bez pomocy, mało kto jest w stanie sam sobie wypełnić bezbłędnie druki. Wcześniej urzędnik zawsze sprawdził, pomógł i było dużo łatwiej. Przykładowo wcześniej przy przyznawaniu dodatku mieszkaniowego urzędnicza sprawdzała decyzję o przyznaniu emerytury, teraz dokument ten musiałam wrzucić do urny wraz z wypełnionym wnioskiem. I nikt nie sprawdzi, czy to jest dobrze, czy źle wypełnione. Tak chyba nie powinno być - dodaje mieszkanka Krosna.

MOPS Krosno
Budynek Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Krośnie zlokalizowany jest przy ulicy Piastowskiej

Na zarzuty mieszkanki Krosna odpowiada Iwona Wójcik-Druciak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Krośnie. Informuje, że od połowy marca, tj. od okresu wprowadzenia ograniczeń, MOPR przez cały czas, realizuje wszystkie swoje zadania i żadna sprawa nie została załatwiona bez dochowania terminu.

W związku ze stanem epidemii i związaną z nim zmianą przepisów prawa (tarcze antykryzysowe) MOPR przeprowadzał zdecydowanie więcej postępowań administracyjnych, aby pomoc miała charakter ciągły. Codziennie MOPR wypełnia meldunki do Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie, informując wojewodę o stanie pomocy, potrzebach i problemach związanych z tym szczególnym okresem.

- Obsługujemy klientów przez cały czas. Każda osoba przyjmowana jest indywidualnie i każdy, jeśli potrzebuje pomocy przy wypełnieniu druków taką pomoc otrzymuje. Jeśli ktoś ma komplet dokumentów i nie ma żadnych pytań może je po prostu wrzucić do urny. Jeśli jednak wystąpiłaby sytuacja braku dokumentów lub potrzeba uzupełnienia wniosku, to pracownik danego działu kontaktuje się z klientem telefonicznie lub pisemnie (tak, jak działało to do czasu epidemii) - tłumaczy dyrektor Iwona Wójcik-Druciak.

Jeżeli jest potrzeba rozmowy z pracownikiem osobiście, to MOPR ma przygotowane biuro, dostosowane do wymogów sanitarnych.

Dodatkowo MOPR obsługuje telefon informacyjny w sprawach dotyczących kwarantanny. Pracownicy od 12 marca pełnią dyżur telefoniczny codziennie w godz. 7.30 do 19.00.

- Niestety ośrodek, ze względów lokalowych, nie może sobie pozwolić na to, aby osoby swobodnie przemieszczały się po budynku. Musimy brać pod uwagę, że gdyby doszło do zakażenia pracowników, spowodowałoby to paraliż i zagrożenie, że wielu mieszkańców pozostałoby bez pomocy. Nie byłyby realizowane wypłaty - podkreśla dyrektor MOPR w Krośnie.

Dodaje też, że MOPR przez cały czas obsługiwał ludzi i można było z pracownikami rozmawiać twarzą w twarz, co nie było możliwe w przypadku wielu innych instytucji.

~zwyklI zjadacze chleba

09-06-2020 23:18 8 23

chorzy bezobjawowi. lewe testy. przecież powinniśmy rozwiązywać sami problemy a nie dawać się trzymać pod butem przez WHO!
nie ma i nie było żadnej epidemii.
Chyba że to ćwiczenia przed wojną hybrydowa?a to nie.to racja .szacun.społeczeństwo przetrenowane w razie skazenia nosi maseczki potulnie i siedzi w domu.
Skoro sezon grypowy trwa również w czerwcu to ja powiem że dzieci we wrześniu nie pójdą do szkoły. to niemal pewne.
Odpowiedz

~Es

09-06-2020 15:51 2 35

Sklepów jest wiele, MOPR jeden. Choroba w MOPR to jego zamknięcie i brak wypłat świadczeń.
Odpowiedz

~SOMGORSI

09-06-2020 10:47 6 35

Jak to się ma przykładowo do pracy w sklepie. Ponoć jesteśmy wszyscy równi wobec prawa. Kasjerka ma styczność z setkami ludzi . Czy w kraju wprowadzono stan wyjątkowy. Na jakiej więc podstawie urzędy nie przyjmują interesantów. Paranoja!!!!!
Odpowiedz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.