Biegły z zakresu pożarnictwa wydał opinię w sprawie pożaru zabytkowego Dworu Sulimirskich w Kobylanach.

Ogień w budynku Sulimirskich w Kobylanach zauważył w sobotę, 21 listopada tuż przed godz. 3 przejeżdżający pobliską drogą mężczyzna. Zadzwonił na numer alarmowy 112.


Dwór w ogniu

W chwili przyjazdu na miejsce jednostek straży pożarnej palił się dach i wnętrze niemal połowy murowano-drewnianego budynku pochodzącego z XIX wieku. W ponad pięciogodzinnej akcji gaśniczej uczestniczyło kilkudziesięciu strażaków z jednostek OSP z Kobylan, Leśniówki i Szczepańcowej oraz z JRG PSP z Krosna. W wyniku pożaru spaleniu i zawaleniu do wnętrza uległa więźba dachowa wraz z poszyciem, a także drewniane stropy. Stolarka wewnętrzna została spalona całkowicie, a zewnętrzna pozbawiona szyb i mocno nadpalona. Dwór Sulimirskich w 2000 roku został wpisany do rejestru zabytków. Obecnie jest w prywatnych rękach, ale nie jest użytkowany. Wcześniej mieściła się w nim biblioteka i sklep, który został zamknięty około rok temu.



Pożar dworu w Kobylanach

Nikt nic nie widział

Śledztwo w sprawie pożaru w Kobylanach Prowadził Komisariat Policji w Dukli pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Krośnie. Właściciel wstępnie oszacował straty na około 250 tys. zł. Spaliły się między innymi stare meble oraz książki. W trakcie śledztwa ustalono, że instalacja energetyczna i gazowa w budynku były odłączone. Nikt natomiast nie widział wcześniej nic niepokojącego w pobliżu dworu, w tym strażacy z OSP w Kobylanach, którzy do około godz. 22 wykonywali w remizie prace remontowe.



Pożar dworu w Kobylanach

Pożar wielkich rozmiarów

Dzień po pożarze, na miejscu był biegły sądowy do spraw pożarnictwa, który wraz z policyjnym technikiem dokonał oględzin. Do krośnieńskiej prokuratury niedawno trafiła opinia biegłego.


- Uznał, że według obowiązujących przepisów, pożar był zagrożeniem dla mienia w wielkich rozmiarach poprzez nieodwracalne zniszczenie mienia o charakterze historycznym i zabytkowym. Wystąpiło też realne ryzyko dalszego niekontrolowanego rozprzestrzenia się ognia na pozostałe części konstrukcji obiektu. Nie było natomiast zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób - poinformowała Iwona Czerwonka-Rogoś, Prokurator Rejonowy w Krośnie.



Pożar dworu w Kobylanach

Podpalenie

Zdaniem biegłego pożar powstał wewnątrz budynku, między ścianą zachodnią, a środkiem pomieszczenia.


- Najprawdopodobniej doszło w tym przypadku do celowego podpalenia z użyciem cieczy palnej - dodała prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś.


Śledztwo umorzone


Czynności prowadzone przez policję, na chwilę obecną, nie doprowadziły do ustalenia sprawcy podpalenia dworu w Kobylanach. Prokuratura zdecydowała o umorzeniu śledztwa.



~goja

11-02-2021 21:10 9 35

czyli slabiutko z wykrywalnoscia
Odpowiedz

~Seba

11-02-2021 10:03 3 33

No a teraz to się nawet do rozbiórki nie nadaje.
Odpowiedz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.