Czy ksiądz ukradł prezerwatywy?
03 lutego, 2020Wiadomości / Dukla
Były już proboszcz parafii w Jasionce przed świętami Bożego Narodzenia miał ukraść w dużym sklepie w Krośnie prezerwatywy. Został zatrzymany przez ochronę i przekazany policji.
Komenda Miejska Policji w Krośnie potwierdza jedynie, że 13 grudnia ub. roku policjanci podjęli interwencję w związku z kradzieżą na terenie jednego ze sklepów dużej sieci w Krośnie. - W tej chwili prowadzone są czynności wyjaśniające. Zabezpieczony został monitoring. Nikomu jeszcze zarzuty nie zostały postawione - informuje Patrycja Kandefer z Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.
Więcej informacji w tej sprawie i kto ma związek z tą kradzieżą, policja nie udziela. Jednak informacja, że kradzieży w dużym sklepie na oś. ks. Bronisława Markiewicza w Krośnie miał się dopuścić proboszcz parafii rzymskokatolickiej w Jasionce k. Dukli rozeszła się bardzo szybko i stała się głównym tematem nie tylko w tej miejscowości, ale i okolicy.
Mieszkańcy, jak sami mówią "wiedzą swoje", ale zbytnio nie są wylewni w rozmowach, gdy są pytani o księdza i sprawę kradzieży. Tym bardziej nie chcą podawać danych, które mogłyby ich zidentyfikować. Ksiądz przyszedł do parafii w 2015 r., po tym jak zmarł poprzednik, który w Jasionce był od 1998 roku.
- Wracając do słynnej już kradzieży, która "rozsławiła" naszą Jasionkę, to jednak chyba jest coś na rzeczy, skoro w drugiej połowie stycznia na niedzielnej mszy przedstawiono nam nowego proboszcza, a poprzednik, z tego co nam przekazano, odszedł na własną prośbę - powiedział starszy mieszkaniec Jasionki napotkany przed sklepem w Dukli.
Więcej informacji w tej sprawie i kto ma związek z tą kradzieżą, policja nie udziela. Jednak informacja, że kradzieży w dużym sklepie na oś. ks. Bronisława Markiewicza w Krośnie miał się dopuścić proboszcz parafii rzymskokatolickiej w Jasionce k. Dukli rozeszła się bardzo szybko i stała się głównym tematem nie tylko w tej miejscowości, ale i okolicy.
Mieszkańcy, jak sami mówią "wiedzą swoje", ale zbytnio nie są wylewni w rozmowach, gdy są pytani o księdza i sprawę kradzieży. Tym bardziej nie chcą podawać danych, które mogłyby ich zidentyfikować. Ksiądz przyszedł do parafii w 2015 r., po tym jak zmarł poprzednik, który w Jasionce był od 1998 roku.
- Wracając do słynnej już kradzieży, która "rozsławiła" naszą Jasionkę, to jednak chyba jest coś na rzeczy, skoro w drugiej połowie stycznia na niedzielnej mszy przedstawiono nam nowego proboszcza, a poprzednik, z tego co nam przekazano, odszedł na własną prośbę - powiedział starszy mieszkaniec Jasionki napotkany przed sklepem w Dukli.
Zobacz również:
Autor: /RED/
~Jan
26-02-2020 20:39 86 152
~On
21-02-2020 13:37 81 142
~puk puk
15-02-2020 11:59 82 152
~Lukaszenko
13-02-2020 11:48 83 145
~Ha
13-02-2020 07:51 82 165
~ja
10-02-2020 12:26 79 143
~anzelm
08-02-2020 13:11 87 158
~ona
05-02-2020 14:22 81 159
~teodor
05-02-2020 07:44 83 173
~Ada
05-02-2020 01:02 89 172
~Mieszkanka
04-02-2020 22:01 89 155
~bbbb
04-02-2020 21:07 80 152
~mieszkanka
04-02-2020 20:35 83 168
~Kamik34
04-02-2020 18:31 78 164
Można było kupić a nie kraść. albo zamówić przez internet.
~ninka
04-02-2020 12:32 88 172
~xxxc
04-02-2020 09:25 84 161
~ja
04-02-2020 08:55 84 174
~Ja
04-02-2020 07:34 76 176
~Ja
03-02-2020 22:25 82 156
~Kala02
03-02-2020 22:15 88 173