- Jest to pierwsze tego typu przedsięwzięcie w naszym mieście, a kolejne już dla Agencji Rozwoju Przemysłu. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli cieszyć się z inwestorów wynajmujących halę. Cieszę się, że dostrzeżono nasz potencjał gospodarczy i Agencja Rozwoju Przemysłu przyjęła zaproszenie do współpracy i zdecydowała się wesprzeć Krosno. To przedsięwzięcie zwiększy atrakcyjność miasta dla inwestorów i otworzy dla nich nowe możliwości - mówi prezydent Krosna Piotr Przytocki.
Agencja Rozwoju Przemysłu zarządza pierwszą polską strefą ekonomiczną utworzoną w Mielcu w 1995 r. Z czasem strefa zaczęła "pączkować", znalazła się w 33 podstrefach, w 5 województwach. Mielecki oddział ARP trafił również do Krosna, współpracuje z miastem od wielu lat i postanowił wybudować w mieście halę dla inwestorów. - A dlaczego tutaj? Mamy świetną współpracę z samorządem, efektem czego jest między innymi wydanie kilku decyzji o wsparciu nowych inwestycji. Teren jest bardzo dobrze przygotowany a nadto Krosno ma duży potencjał. Miasto, poprzez budowę nowych dróg, będzie też jeszcze lepiej skomunikowane, co na pewno nie jest obojętne dla potencjalnych inwestorów - podkreśla Krzysztof Ślęzak, dyrektor oddziału ARP w Mielcu.
Krosno zapewniło sobie i prawo odkupu i pierwokupu. W przypadku, gdyby agencji nie udało się zrealizować inwestycji (ARP ma na to 3 lata), nieruchomość wraca do miasta.
W ciągu 2 najbliższych miesięcy ma zostać wykonany program funkcjonalno-użytkowy, w styczniu a najpóźniej w lutym przyszłego roku zostanie ogłoszony przetarg na wyłonienie wykonawcy zadania. Inwestycja ma być realizowana w systemie zaprojektuj i zbuduj. Szacuje się, że budowa hali może kosztować około 15 mln zł. - Liczymy, że hala szybko zostanie zapełniona. We wcześniejszych lokalizacjach były to miesiące od chwili wydania pozwolenia na użytkowanie. "Celujemy" w małych i średnich przedsiębiorców, którzy mogą mieć kłopoty z wybudowaniem własnych hal. Nie zamykamy się jednak i na duży biznes, jeśli tylko będzie zainteresowanie naszą ofertą - dodaje dyrektor Krzysztof Ślęzak.

Cała strefa inwestycyjna "Krosno - Lotnisko" obejmuje obszar blisko 50 hektarów. Na dzisiaj jest już wypełniona w ponad połowie, działa 17 firm z różnych branż, a w przygotowaniu są kontrakty z następnymi inwestorami. Do zagospodarowania pozostanie wtedy około 1/3 powierzchni strefy, czyli 15-16 hektarów. Tereny są dobrze przygotowane, uzbrojone w media, z bardzo dobrym dojazdem. A tego właśnie oczekują inwestorzy. Dochodzą również ulgi zarówno państwowe jak i miejskie przyznawane podmiotom tworzącym nowe miejsca pracy. - Strefa inwestycyjna "Krosno - Lotnisko" jest przeznaczona dla firm innowacyjnych i działających w branży wysokich technologii. Dzisiaj każda z firm, która lokuje się tutaj musi wykazać się opinią o innowacyjności na poziomie branży bądź na poziomie ponad krajowym. Do tego samego będziemy dążyć w przypadku przedsiębiorców, którzy będą chcieli korzystać z infrastruktury wybudowanej przez Agencję Rozwoju Przemysłu - tłumaczy zastępca prezydenta.
- W naszej strefie inwestycyjnej, oprócz firm polskich, mamy również spółkę polsko-niemiecką, prowadzimy też rozmowy z firmą amerykańską. W ostatnich miesiącach podpisaliśmy umowy sprzedaży gruntów firmom z branży lotniczej albo okołolotniczej. Teren przy lotnisku ma bezpośredni wpływ na zainteresowanie tej branży inwestowaniem w Krośnie - uszczegóławia prezydent Piotr Przytocki.
Dotychczas przedsiębiorcy w strefie "Krosno - Lotnisko" zainwestowali 111,7 mln zł i zatrudniają blisko 300 pracowników. Łącznie na terenie miasta pracuje 34 tysiące osób.


Komentarze
Dodaj komentarz